Przypadek?

Dlaczego zawsze jak jem świeżą chrupiącą bagietkę mam całe stado okruchów w dekolcie? I sporo również w rękawach?

Czy ktoś jeszcze ma ten problem?
Bo nie wiem, może powinnam zacząć układać z tego puzzle i po jakimś czasie wyszedłby niezły rogal na czarną godzinę…

11 uwag do wpisu “Przypadek?

  1. Właśnie wygarniam z dekoltu tryliard bagietkowych drobinek… Tak, że ten tego…….. nie jesteś osamotniona w tym zjawisku (zdumiewającym jednakowoż!).

    Polubienie

  2. To nie bajka ani przypadek ,spokojnie możesz zebrać okruchy i kolacja gotowa.Gorzej jak po drugim śniadaniu idziesz do szefa bo jesteś wezwana ,a tu ze sweterka okruchy nie chcą się ruszyć.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do ~Meg Anuluj pisanie odpowiedzi