O chlebku co wygladał

Dziś w piekarni zadałam Pani ekspedientce pytanie o bułki, które zobaczyłam na półce. Takie jak kajzerki, tylko z dziurką na sól. I z solą w rzeczonej.

Pani spojrzała na mnie zza obfitego biustu wzrokiem pełnym najwyższego potępienia i odfuknęła oburzona:
– To nie są bułki, proszę Pani. To jest CHLEBEK DO ŚWIĘCONKI !!

Mogłam w sumie powiedzieć, że poproszę 2 na kanapki ale powiedziałam tylko, że najwyraźniej nie jestem specjalistką od święconek 🙂

Człowiek się uczy całe życie…

Dobrych świąt Wam życzę 🙂

Z cyklu: zaczepki na gadu-gadu

Xyz – mam pytanie, czy gdyby Twój partner zaproponował Ci trójkąt, zgodziłabyś się?

Bajka – wolałabym fagot

Xyz – tzn?

Bajka – google.pl, paa.

————————–

Myślicie, że naprawdę szuka, czym jest fagot??

Mogłam w sumie napisać rożek angielski – byłoby bardziej perwersyjnie…