W nawiązaniu do artykułu powyżej…
Lubię być mamą bo:
– to wspaniałe uczucie być dla kogoś całym światem
– dzięki temu dorosłam, ale na szczęście nie do końca
– mam kochane dzieci, od których codziennie dostaję całe morze miłości i ciepła
Mam takie marzenie:
– wychować dwóch dobrych, mądrych i opiekuńczych, po prostu fajnych facetów
– by odbyło się to możliwie bezboleśnie – bez trzaskania drzwiami i z umiarkowanie lekkim „okresem buntu i naporu” młodocianych
– zrobić/robić jeszcze coś ważnego poza macierzyństwem
Gdyby nie Igor i Jaś to:
– moje życie byłoby z pewnością prostsze w obsłudze… ale nie byłoby tak pełne, nasycone emocjami, kolorowe i szczęśliwe
– nigdy nie dowiedziałabym się jak mocno i bardzo można kogoś kochać (poza tym fascynującym etapem zakochana, gdy ma się „motyle w brzuchu”)
– na świecie byłoby okropnie pusto i smutno
Aczkolwiek czasami mam oczywiście ochotę pizdnąć wszystko w cholerę, wyjechać na Bali i wystąpić o azyl klimatyczny oraz umieszczenie na odludziu. Czasami 😉
A Ty jak dokończysz swoje zdania?