Książę Małżonek wyszedł do sklepu po ziemniaki a wrócił z rzeczonymi oraz wkrętarką. Cóż, bywa. Na mnie też czasem rzucają się ciuchy, choć miałam wziąć tylko masło.
Teraz w domu wszystkie śrubki są przykręcone jakby od tego zależało dalsze istnienie ludzkości.
Boję się, że zakradnie się do Dziadka Zdzicha i zaoferuje lepsze przykręcenie endoprotezy w biodrze.