No to już wiem, że nie czyta. Może się boi, bo wie, że ja wiem (bo niby kurde jak nie wiedzieć jak się spędza dzień cały w jednym ciasnym pomieszczeniu) a jak ostatnio Żona przyszła do firmy to w jej stronę spojrzałam i to wyhaczył okiem swym bystrym i kaprawym. Bo może i patrzeć już nie wolno – a nóż widelec się wyda i trzeba będzie trząść portkami. A może zwyczajnie mu się przypomniało, że kiedyś to my na pieńku mieliśmy, bo ja pyskata a on kurdupel wrednej maści. Kiepskie połączenie. Ale ja zwyczajnie nie pozwolę sobie na pewne rzeczy. I nie zamierzam tego zmieniać. Szacunek przede wszystkim. A jak ktoś mi go nie okazuje to niech nie wymaga go w rewanżu. To akurat transakcja mocno wiązana i nie ma bata by mogło być inaczej. Tak więc nie czyta. A ja mimo tego, że zapieprzam jak pershing na wysokości lamperii, ciągle za mało robię. Jasne. Przychodzę do pracy umalować sobie szpony, poplotkować przez telefon i poczytać Cosmo. Tylko wurwa manikiury mnie nie zajmują bo chyba jakoś nie mam ani ochoty ani cierpliwości, telefonu nie odbieram bo nie mam czasu i mam to wszystko w dupie a od Cosmo wolę Pilcha i to czytanego w autobusie. I szczerze powiedziawszy nawet już nie pamiętam jak się nazywam. Od ładnych paru miesięcy.
a imię jej było z …. Bajki 🙂
PolubieniePolubienie
Ja, kiedy sobie chcę przypomnieć, zaglądam do dowodu.. Ale z reguły nie chcę.
PolubieniePolubienie
Ton mentorski mnie nachodzi nieodparcie – trudno szanować bez wzajemności ale to sztuka przynosząca wewnętrzną satysfakcję…My wiemy jak się nazywasz i zawsze możemy Ci przypomnieć.
A swoją drogą fajnie jest mieć fajnego szefa. To czasem nawet połowa satysfakcji z pracy. Więc współczuję. Mam nadzieję, że przy pierwszej okazji zmienisz.
PolubieniePolubienie
też bym Pilcha wolałam zamiast cosmo…gazetki tego typu kupuję tylko iwyłącznie dla dodatków w postaci filmów dvd…film zabieram,gazetkę zostawiam w pracy:))),
Bajko,
robię w grudniu imprezę urodzinową…czuj się zaproszona,info prześlę mailem.
PolubieniePolubienie
Może jednak poślij żonie ten anonim? ];>
PolubieniePolubienie
kazdy sadzi po sobie, nie raz juz sie o tym przekonałem, wiec jesli gosc nic nie robi w pracy to i Ciebie o to podejrzewa, nie przyjdzie mu na mysl, ze mozna efektywnie pracowac bez bata nad glowa, wiec pewnie mysli, ze zostanie tym Twoim batem, a Ty wtedy zaczniesz „porzadnie” pracowac, a poniewaz Twoja efektywnosc sie nie zmienila, gosc mysli, ze nadal sie opiertralalasz 😐
zwykly buc, czego wiecej mozna od takiego wymagac?
PolubieniePolubienie
Może po prostu jemu była potrzebna większa premia w tym miesiącu, więc obciął Tobie.
PolubieniePolubienie