Jak nie umarłam to śpię i nawet chrapać nie mam siły

No to już wiem, że nie czyta. Może się boi, bo wie, że ja wiem (bo niby kurde jak nie wiedzieć jak się spędza dzień cały w jednym ciasnym pomieszczeniu) a jak ostatnio Żona przyszła do firmy to w jej stronę spojrzałam i to wyhaczył okiem swym bystrym i kaprawym. Bo może i patrzeć już nie wolno – a nóż widelec się wyda i trzeba będzie trząść portkami. A może zwyczajnie mu się przypomniało, że kiedyś to my na pieńku mieliśmy, bo ja pyskata a on kurdupel wrednej maści. Kiepskie połączenie. Ale ja zwyczajnie nie pozwolę sobie na pewne rzeczy. I nie zamierzam tego zmieniać. Szacunek przede wszystkim. A jak ktoś mi go nie okazuje to niech nie wymaga go w rewanżu. To akurat transakcja mocno wiązana i nie ma bata by mogło być inaczej. Tak więc nie czyta. A ja mimo tego, że zapieprzam jak pershing na wysokości lamperii, ciągle za mało robię. Jasne. Przychodzę do pracy umalować sobie szpony, poplotkować przez telefon i poczytać Cosmo. Tylko wurwa manikiury mnie nie zajmują bo chyba jakoś nie mam ani ochoty ani cierpliwości, telefonu nie odbieram bo nie mam czasu i mam to wszystko w dupie a od Cosmo wolę Pilcha i to czytanego w autobusie. I szczerze powiedziawszy nawet już nie pamiętam jak się nazywam. Od ładnych paru miesięcy.

7 uwag do wpisu “Jak nie umarłam to śpię i nawet chrapać nie mam siły

  1. Ton mentorski mnie nachodzi nieodparcie – trudno szanować bez wzajemności ale to sztuka przynosząca wewnętrzną satysfakcję…My wiemy jak się nazywasz i zawsze możemy Ci przypomnieć.

    A swoją drogą fajnie jest mieć fajnego szefa. To czasem nawet połowa satysfakcji z pracy. Więc współczuję. Mam nadzieję, że przy pierwszej okazji zmienisz.

    Polubienie

  2. też bym Pilcha wolałam zamiast cosmo…gazetki tego typu kupuję tylko iwyłącznie dla dodatków w postaci filmów dvd…film zabieram,gazetkę zostawiam w pracy:))),
    Bajko,
    robię w grudniu imprezę urodzinową…czuj się zaproszona,info prześlę mailem.

    Polubienie

  3. kazdy sadzi po sobie, nie raz juz sie o tym przekonałem, wiec jesli gosc nic nie robi w pracy to i Ciebie o to podejrzewa, nie przyjdzie mu na mysl, ze mozna efektywnie pracowac bez bata nad glowa, wiec pewnie mysli, ze zostanie tym Twoim batem, a Ty wtedy zaczniesz „porzadnie” pracowac, a poniewaz Twoja efektywnosc sie nie zmienila, gosc mysli, ze nadal sie opiertralalasz 😐

    zwykly buc, czego wiecej mozna od takiego wymagac?

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s