Hicior na popołudnie

Rodzaje babć autobusowych:

Łowcy krzeseł – gdy autobus się zatrzyma i otworzy drzwi, Ty nawet nie zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi.

Babcie-akrobatki – widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu w cudowny sposób odzyskują mobilność, wrzucają laskę pod pachę i biegną do krzesła co sił w nogach.

Borostwory – ogromne babcie w futrzanych płaszczach zajmujące z reguły 1,5 – 2 miejsc siedzących.

Babcie-wilki – atakują całą watahą a ich szczekanie rozlega się na cały autobus i wygryzają każdego z siedzeń.

Babcie-lokomotywy – jak siedzisz w autobusie, stają nad Tobą i zaczynają sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, że czujesz co jadła kilka godzin temu…

Tym optymistycznym akcentem życzę miłej podróży powrotnej komunikacją miejską do domów 😉

15 uwag do wpisu “Hicior na popołudnie

  1. w cudowny sposób ubrałaś w słowa moje wieloletnie obserwacje…;) gdybyś szukała dodatkowego materiału badawczego to polecam linie 117 z gocławia do centrum w porannych godzinach kiedy studenci śpieszą do szkół!!!pozdrawiam!

    Polubienie

  2. dodaje: tancerki go-go- 80latki z braku miejsc owijaja sie na rurach przy kazdym zakrecie

    parlamentarzysci: w polzwisie stopa trzymajac neser wczytuja sie w poranne wydanie gazety

    buszujacy w zbozu- zawsze wsiadaja na ostatnia chwile i chichocza jak ich w drzwiach przycina

    pospieszny katowice-wroclaw:wysiadajacy w biegu i gubiacy obuwie

    ufni w imie Boze: nie trzymaja sie wcale

    przewodnik Pascala:wchodza przez 1.drzwi, wysiadaja ostatnimi

    konsumenci Auchan i Leclerc: pytaj czy im motorniczy przypadkiem biletu po promocji nie sprzeda

    i wielu wielu innych/….pozdr

    Polubienie

  3. tematem były chyba babcie?

    Podsumowanie strasznych staruszek świetne. Mam z nimi do czynienia dość często. Dlatego się zabezpieczyłam discmenem. Ale i to nie jest skuteczne, bo jedna taka pochyliła się tak głeboko, że spojrzała mi w twarz gdy siedziałam i nie słyszałam jej utyskiwań na dzisiejszą młodzież. Choć tuż przede mną siedziała jakaś smarkula. Dziwię się nadal, że będąc tak schorowaną babcią, zrobiła taki głeboki skłon 😉

    Polubienie

  4. ja znam jeszcze babcie targowe: czyli takie, co w domu prawie umieraja, nie moga sie ruszac, wszystko je boli, ale we wtorki i czwartki wstaja skoro swit, pedza galopem na przystanek i ciagna sie ze 30km na targ…

    Polubienie

  5. No i babcie-harpuny: wsiadają do autobusu i zajmują miejsce poprzez niezwykły celny rzut torbą 🙂

    Ja osobiście stosuje dwie metody antybabciowe:
    a) opuszczam głowę lub opieram o szybę udając, że śpię;
    b) discman na uszy i wzrok w daleki krajobraz za szybą.

    Polubienie

  6. Zastanawiam się, czy gdyby była kultura w narodzie na opdpowiednim poziomie to autobusowo-tramwajowe babcie nie musiałyby tak świrować.

    Polubienie

  7. Babcie komunikacyjne powinny się doczekać dyscypliny olimpijskiej w sprincie do siedzeń. Obserwując mistrzynie tego sportu marzę, że mając 80 lat też będę w takiej formie. Niestety, obserwacja uczy też, że dziadkowie nie startują w tej dyscyplinie.

    Anais, co do kultury masz rację, ale czy zwróciłaś kiedyś uwagę, jak często wyścig do fotela rozgrywany jest właśnie między babciami?

    Polubienie

  8. ciotka- babcia mojego kumpla ma ze 100 lat i sie boi iść do łazienki gdy ktoś stoi na korytarzu (buakakakak akurat mieszka na skłocie hipisow buakakak) i ten w kazda niedzielę robi całodniowe wypady na kościoły w calutkim opolu. wraca koło 22:/

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s