Sennie

Wczorajszy koncert był naprawdę rewelacyjny. Zagrali dosłownie WSZYSTKO co trzeba było zagrać, by rozpalić w sercach ogień. Po raz kolejny przekonałam się, dlaczego tak kocham koncerty KULT-u. Muzyka płynęła, porywała mnie z miejsca, ciało tańczyło samo, bez mojego udziału… ja byłam gdzieś daleko. Cudowne uczucie. Szkoda, że tak wielu rzeczy, miejsc, osób zabrakło gdzieś we mnie… Ale byłam szczęśliwa. Mimo wszystko. Przez ten czas czułam się dobrze, tak po prostu dobrze… Piękne słowo. Zawiera w sobie wszystko za czym tęsknimy i czego pragniemy. Bo być szczęśliwym można przez chwilę a gdy jest dobrze… świat uśmiecha się do nas. Gdy zagrali ‚mój’ kawałek wszystko wokół zaszeptało ‚pięknie jest’… ‚ładne masz imię mała’…
Szkoda tylko, że koncerty KULT-u też kiedyś się kończą. Ten skończył się o północy. Noc mi nie służy…
Wróciłam do domu trochę smutniejsza.

Jakaś melancholijna dziś jestem.
A może to z niewyspania…

12 uwag do wpisu “Sennie

  1. Do Ani? 🙂
    …a jak lecą kawałki z „Your Eyes”..ech
    Hej, czy nie wiecie? Nie macie wladzy na swiecie! 🙂
    kiedy to bylo..91 rok zdaje sie…

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s