Wrzesień, czyli to, co lubią rodzice

Rozpoczęcie roku zarządzono na boisku i całe szczęście, gdyż w sali gimnastycznej mdlejący prawie-trup słałby się gęściej niż tegoroczne jętki.

Był hymn, galowe ubrania, minuta ciszy. Milion lat temu to ja stałam po tamtej stronie i myślałam tylko o nowych pięknych zeszytach, które z namaszczeniem wybrałam w sklepie papierniczym już w lipcu i które będę mogła zapisać atramentem z chińskiego pióra. Ach jakie to było cudowne oczekiwanie. Teraz mamy inne czasy i na szczęście są długopisy z wymazywalnym wkładem. Atrament bowiem lubił z pióra wyciekać a słabo się go spierało z białej koszulki od wuefu, czy reszty plecaka. Oj słabo.

Wracając.

Plan jest beznadziejny, mamy najmniejszą klasę, bo integracyjną, więc przydzielono nam mikrosalkę, w której dzieci mieszczą się upchnięte kolanem a powietrze kończy się po kwadransie, a lekcje angielskiego oczywiście są w czwartki i piątki na ostatnich godzinach. Szfak.

Z plusów: dzieci mają nowego kolegę Sebastiana i nową koleżankę Zairę z Czeczenii, nowa wychowawczyni jest młoda, pełna energii i jak przyznała, to jej pierwsze wychowawstwo, więc cała 4c zaczyna tę przygodę razem. Od razu ją polubiłam i mocno trzymam za nią kciuki. Będzie reedukatorem, więc na większości zajęć wspomoże dzieci z orzeczeniem.

Dzieciaki się za sobą stęskniły, poumawiały się na boisko i rower. Będzie dobrze.

Jan w przedszkolu ma kryzys. Dziadkowie na wieść o tym oczywiście ogłosili stan wyjątkowy i narodową żałobę. My postanowiliśmy rozmawiać, nie ulegać, przeczekać. Za chwilę znów nie będzie chciał stamtąd wracać.

Lena jest twardzielką i daje radę. Nowa grupa, nowe Panie, nowe buty z kwiatkiem – więc wstała i poszła. Prosto do szafki z kolekcją wyścigówek, ciężarówek i koparek. Zawsze mówiłam, że kobiety w naszej rodzinie są wyjątkowe.

Jedna uwaga do wpisu “Wrzesień, czyli to, co lubią rodzice

  1. Jak dałaś radę ogarnąć całą trójkę w jeden poranek? 🙂 moja Emi też dzisiaj dała radę 😉 myślę, że to głównie za sprawą nowych butów od których jest uzależniona 😉 dzisiaj z pewnością był wyjątkowy dzień dla wszystkich dzieciaków, tych małych i tych dużych 😉
    P.S. : telefon od dziadków też dzisiaj zaliczyłam. Oni chyba przeżywają ten dzień najbardziej 😉

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do ~Monika Anuluj pisanie odpowiedzi