Maliny

Kupowanie pudełka malin w drodze do pracy znajduję bezcelowym. Połowa znika już w pociągu. Chyba, że gdzieś utkniemy po drodze, to całość.

Oraz czekam na urlop. Dwa tygodnie sierpniowego pięknego lata. Gdyż ponieważ albowiem tygodniowy urlop jest jak jedno ciasteczko. Tylko zaostrza apetyt.

Jedna uwaga do wpisu “Maliny

  1. Tygodniowy to w ogóle nie urlop tylko przerwa w pracy, dwutygodniowy zaostrza apetyt a prawdziwy wypoczynek zapewniają dopiero 3 tygodnie lenistwa- to mówię ja, pracownik z prawie 30letnim stażem:)))

    Polubienie

Dodaj komentarz