Na przystanku Pani z pieskiem. Piesek modny bo mały i mieści się do torebki. Pani przez telefon referuje koleżance minioną dobę, ze szczegółami oraz, że ma nową bluzkę z Francji. Tipsy ma raczej z Grójca. /Sorry Grójec/
Znudzony piesek usiłuje zasnąć ale Pani jest akurat przy wczorajszym lunczyku, brunczyku i pysznej latte z posypkOM.
Ommm powtarza we mnie mój wewnętrzny dżin.
Ommm spełnię trzy życzenia za rozładowaną baterię.
Ommm wizualizuję pomost nad jeziorem i małe okonie rzucające się na prażynki tuż nad taflą wody.
Autobus. Jesteśmy uratowani.
Pani z pieskiem chowa telefon i wstaje. Dumnie prezentuje bluzkę z charakterystyczną wieżą i napisem PARYS.
Trojański królewicz przewraca się w mitologii.
Ja rechoczę całkiem przaśnie i zupełnie nie światowo.
:))))))) nie przy jedzeniu please……..
PolubieniePolubienie
hahahahahahaha
PolubieniePolubienie
Baj! Jesteś absolutnie bezkonkurencyjna! :))))
PolubieniePolubienie
Chciałabym przeczytać Twoją książkę !
PolubieniePolubienie
Uwielbiam Cię.
PolubieniePolubienie
oj tam czepiasz się 😉
PolubieniePolubienie