Siedem.
Siedem kilogramów dzieli mnie od wagi sprzed dwójki z trojga moich dzieci.
Dwadzieścia już pożegnałam.
Bez żalu.
Chyba jest nieźle.
Dziś pierwszy raz nie włożyłam pewnej kiecki, bo okazała się za duża. Oraz biegłam do pociągu i wprawdzie maszynista odjechał, nie otworzywszy mi drzwi (a żeby go w szczerym polu rotawirus skulił), ale też ze zdumieniem zaobserwowałam brak standardowej zadyszki.
Nie denerwuj ludzi Baj tymi straconymi dwudziestoma kilogramami. Ja walczę ze swoimi od blisko roku i mam raz 5 mniej, raz 7 więcej i niech szlag to wszystko ciężki trafi.
A tak na serio, to super, super, super!
Gratuluję i pozytywnie zazdroszczę 🙂
Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Gratulacje! No po prostu super! Dzielna dziewczyna! 😀
PolubieniePolubienie
Tak trzymać 🙂
PolubieniePolubienie
Świetnie, tak trzymaj!
PolubieniePolubienie
no i cała sala wstaje i wiwatuje przy burnych apłodismientach!
b.
PolubieniePolubienie
Bajko, SUPER.
To jest wielkie osiągnięcie 🙂
PolubieniePolubienie
rispekt
PolubieniePolubienie
Powód do dumy:-) kilogramów mniej i od razu jakby uśmiech szerszy.gratuluje i trzymam kciuki.
PolubieniePolubienie
Gratulacje 🙂 Mi po ciąży zostało 1 kilo więcej, ale też mięśni przybyło, więc chyba tak zostanie 🙂
PolubieniePolubienie