Przegląd rodzinny

Janek ma zapalenie oskrzeli.
Igor ma zmienność nastrojów i focha na katechetkę. Słusznego zresztą.
Ja mam deficyt snu i wolnego czasu.

Zawsze przy temperaturze powyżej 39,5 u dziecka robi mi się nieco słabo.
Jeśli dzieje się to w nocy i jestem akurat z bandą sama, dodatkowo w bonusie dostaję 20 punktów do puli nerwowości. Niedługo albo osiwieję, albo ucieknę z krzykiem i zaszyję się w buszu.

*********************************************

Książę Małżonek również był łaskaw się rozchorować, więc po powrocie z pracy do domu doglądam z troską stada jęczących mężczyzn w wieku różnym.
Niektórych aż chciałoby się dobić, żeby się nie męczyli… ale jako przykładna matko-żona gryzę się w ozór i powstrzymuję żądzę natychmiastowego mordu ze szczególnym okrucieństwem.
Ach, jak to dobrze być cyborgiem i mieć na wszystko siłę oraz uśmiech nr 5…

Marzy mi się bezludna wyspa z brakiem zasięgu. Kocyk sobie udziergam sama.

9 uwag do wpisu “Przegląd rodzinny

  1. Musisz dać sobie radę. Kiedyś też byłam sama w trakcie gdy wszyscy chorzy 🙂 Całodniowa opieka nad córeczką, synem i mężem 😉 Dasz radę, nie możesz się tylko zbytnio denerwować 😉

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do ~Twój Raj Anuluj pisanie odpowiedzi