Pogoda dziś bardziej na ryby. Z pewnością nie na poniedziałek, który i tak sam z siebie jest najbardziej wnerwiającym dniem tygodnia. W bucie mi chlupie, w stawie strzyka a kropla deszczu za kołnierzem dopełnia całości obrazka. Potrzebne kalosze z golfem, na szelkach. I żeby były czerwone w białe groszki i miały w pakiecie przystojnego operatora. No co? Żebym wiedziała jak ich używać.
1. Strasznie, przeokropnie, dramatycznie… nic mi się nie chce.
2. Poza spaniem, bo to ostatnio na okrągło.
3. Ten stan postępuje.
4. Reasumując: jestem niedźwiedziem. Gabarytowo w sumie się zbliżam.
Bardzo nieodpowiedzialnie acz przypadkowo obejrzałam dziś swoje zdjęcia z… nieco wcześniejszej młodości. Miałam dwadzieścia kilka lat, jeszcze myślałam, że jestem nieśmiertelna i mogę absolutnie wszystko, a do tego byłam chuda, miałam masę blond włosów do pasa, zero dzieci, a jak założyłam kusą sukienkę i pomalowałam rzęsy, dochodziło do kolizji na Marszałkowskiej. Bożesztymój!
Aktualnie najchętniej pogoniłabym samą siebie z parasolką. Aktualnie jestem w nastroju: uwaga, gryzę i nie jestem szczepiona. Spaliłabym jakiś Rzym. Albo dwa.
Tymczasem idę przepytać Lokatora z angielskiego. I tabliczki mnożenia. O! Zawsze to coś.
Łączę się w bólu z niedźwiedziem, aczkolwiek nie ukrywam, że wydałam mu wojnę. Jestem twarda, nieugięta i mam ochotę pożreć całą cukiernię, włączając stoliki. I może nawet to zrobię. Pamiętasz jeszcze czasy, jak nie miałaś dzieci? Ja już zupełnie nie. Zwalam to na fakt, że Twoje są małe.
PolubieniePolubienie
Piękna notka :-)))
PolubieniePolubienie
Ps. może to wkurw ciążowy? też zdarza mi się ostatnio, ekhem, zionąć ogniem i pluć siarką, choć jesień taka piękna tego roku i tyle liści na bukiety.
PolubieniePolubienie
poproszę o chwilę uspokojenia swojego skołatanego umysłu, powodzenia w kolejne poniedziałki
PolubieniePolubienie
Jak tam Bajeczko?
PolubieniePolubienie
BAjko, jesteś tam, po drugiej stronie? Postaw choćby jakąś kropkę…
PolubieniePolubienie
Bajko, przez całą ciążę hormony niestety buzują… to tylko kwestia przyzwyczajenia…
Co tam u Ciebie; zaglądam na bloga prawie od początku jego istnienia, to odskocznia od zwariowanej rzeczywistości
PolubieniePolubienie
czyżbyś zapadła w sen zimowy, dzisiejszy poniedziałek rzeczywiście daje już po nosie mocno 🙂
PolubieniePolubienie
Na szczęście mamy dzisiaj środę, a to oznacza, że przeżyliśmy poniedziałek.
PolubieniePolubienie
Ja mam dzisiaj taki dzień, w sumie miesiąc po Twoim, nie licząc przejmującego mrozu, zamarzam na samą myśl.
PolubieniePolubienie
Nie jeden raz już miałem taki dzień. Zastanawiałem się jak ten czas szybko mija. Rzeczy których nie zrobiliśmy w młodości praktycznie już nigdy nie zrobimy. Przykre to i smutne.
PolubieniePolubienie
Bajko, gdzie jesteś?
Trzymam kciuki, że wszystko w porządku! 🙂
PolubieniePolubienie
Ta pogoda tak chyba działa na większość ludzi.
PolubieniePolubienie
Hej, pamiętasz naszą wizytę w sierpniu i chłopców w hamaku? Właśnie zajrzałem do tych zdjęć i dwa z nich puściłem na blogu http://rodzinnyfotoart.blog.onet.pl/
Pozdrawiamy serdecznie!
PolubieniePolubienie
Na mnie działa tak ostatnio pogoda.
Więc nie dziwie się super 🙂
PolubieniePolubienie
Pogoda jesienna zawsze nastraja ludzi w charakterystyczny sposób.
PolubieniePolubienie
Taki strój jest najlepszy na taką pogodę.
PolubieniePolubienie
Fajny post. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
baj??
PolubieniePolubienie
Bardzo ciekawe i życiowe treści 🙂 szkoda tylko że przestały się pojawiać..
PolubieniePolubienie
rewelacyjne wpisy, mam nadzieję, że znów zaczną sie pojawiać! czekam z niecierpliwością!
PolubieniePolubienie
No i halny w końcu nadszedł, wieje strasznie…
PolubieniePolubienie
baj???
PolubieniePolubienie
dokładam 3 znaki zapytania do aguchowego „baj???”
lekki niepokój, obecny tu od ponad miesiąca nabiera ciężaru gatunkowego…
PolubieniePolubienie
na taką pogodę jak wczoraj i dzisij z chęcią też bym się okopała i spała 🙂
PolubieniePolubienie
zgadzam się z przedmówcami, fajnie prowadzony blog, ale przerażająca cisza od prawie miesiąca 😦
PolubieniePolubienie
Lekka chandra widzę 🙂
PolubieniePolubienie
mnie dzisiaj cały dzień tak trzyma, że chętnie bym się położył w swoim łóżku i cały grudzień przespał, a może tylko do świąt 🙂
PolubieniePolubienie
czy ktoś wie co z Bajką????
PolubieniePolubienie
jak to powiadają – starość nie radość, młodość nie wieczność… wszyscy doświadczamy takiego zderzenia z rzeczywistością prędzej czy później, a utrzymanie się (swojej prezencji raczej) na przyzwoitym poziomie w pewnym wieku zaczyna wymagać od nas zaangażowania czasu i energii…ech…
PolubieniePolubienie
ja to chyba jak zlegne dzisiaj to dopiero w poniedziałek rano ze swojego legowiska się z ciągne, takie zmęczenie jesienne mnie dopada że szok
PolubieniePolubienie
czy ktoś wie co z Bajką ? wszystko ok ?
może trzeba coś pomóc?
niech ktoś da głos co się dzieje
PolubieniePolubienie
Bajka się odezwij ,że u Was ok , co?
PolubieniePolubienie
jestem i żyję ale bardziej będę żyć po 20 grudnia…
PolubieniePolubienie
Bajka się pokazała – uff
PolubieniePolubienie
To prawda, na ryby…
PolubieniePolubienie
Fajny wpis, choć nie zazdroszczę nastroju. A gabarytowo już dawno przekroczyłam nawet i 2 niedźwiedzie. Jestem na diecie od tygodnia i mam kryzys. A lodówka kusi…
PolubieniePolubienie
każdy z nas czasem tak ma… życie.
PolubieniePolubienie
Ludzie diety nie pomagają, trzeba się ruszać, naprawdę nie wiele potrzeba. 10-15 min dziennie i zobaczycie różnicę.
PolubieniePolubienie
Zgadzam się z kzysztofem. Zacząłem spokojnie od spacerów, teraz biegam. Zrzuciłem 15kg.
PolubieniePolubienie
Ruszyć dupę a nie siedzieć i marudzić
PolubieniePolubienie
Hmm, skąd ja znam ten stan, kiedy nic się nie chce poza tym, aby się walnąć do łóżka i spać? Sam nie wiem, staram się żyć aktywnie, robię pompki, wychodzę z kumplami itd itp, ale ostatecznie non-stop jestem zmęczony. To chyba nie jest naturalne 😉
PolubieniePolubienie
sUPER BLOG, POZDROWIENIA 🙂
PolubieniePolubienie