Igor postanowił ułożyć krzyżówkę. Do tego ambitnie układam dotąd, aż udało mu się wykorzystać wszystkie dostępne jaśkowe klocki. Co prawda toffi pisze się przez dwa f, ale to przecież drobiazg.
Całe szczęście, że zdążyłam dzieło uwiecznić, bo po chwili przycwałował Janek i krzyżówka przybrała nieco bardziej rozproszoną formę 🙂 Jak nic najmłodsza latorośl jest wielbicielem kubizmu.
Ech, życie… Dobrze, że braterska miłość jest tak bezgranicznie wielka – Igor tylko westchnął, po czym dalej dzielnie układał z Jankiem klockowe wieże. Takie efemeryczne dość.
A tam przez dwa. Ja dla prostoty pisałbym przez jedno. Prawie jak tofu. Jest analogia? Jest. Bralczyk mówi, że język ewoluuje. Choć od Bralczyka wolę miodek. Ukłon.
P.S. O co chodzi z tym spamerem. W zasadzie mogę zaznaczyć, że jestem albo nie jestem. Czy to ma jakieś znaczenie?
PolubieniePolubienie
Wielki szacun dla Igora. Inteligencja jak nic po Mamusi 😉 Jakby co, to zawód profesjonalnego układacza krzyżówek ma w kieszeni :)))))
PolubieniePolubienie
Podwójne brawa dla Igora! U nas w podobnych sytuacjach bywa masakra słowno-ręczna.
PolubieniePolubienie
No, szacun!!! Mikołaja budowle z klocków też trzeba niezwykle szybko fotografować, bo znikają pod Mateusza ręką błyskawicznie. Tym Młodszym to chyba więcej wolno… Pozdrowionka dla chłopaków i do wtorku!
PolubieniePolubienie
Kurde, Bike, co się dzieje?
Żywiesz? Od 4 kw. cisza jak makiem…
PolubieniePolubienie
dlaczego już nie prowadzisz bloga ?
PolubieniePolubienie
Super pomysł z klockami. Nie ważne, że się jakie błędy wkradają (mówię o tofi). Jestem pod wielkim wrażeniem i gratuluję raz jeszcze!
PolubieniePolubienie
toffi przez dwa ff 😀 ale to szczegół
PolubieniePolubienie
Wow, ja nigdy w dzieciństwie nie ułożyłabym takiej skomplikowanej krzyżówki ; p
PolubieniePolubienie