Niedaleko Firmy jest bardzo przyjemne Kino. Nie multipleks. Takie z prawdziwego zdarzenia. Nie znajdziecie tam najpopularniejszych superprodukcji, a takie bardziej wysublimowane, z mniejszym parciem na goły biust i salwy śmiechu na widowni. Filmy z gatunku takich, na których nie je się popcornu żeby nie chrzęścić i nie szeleścić. Zawsze są miejsca a często bywa bardzo przyjemnie pusto.
Kiedyś zrywałam się ze szkoły by zobaczyć tam "Dzikość serca", bo seans był tylko jeden i o 14.30.
Potem umawiałam się tam na randki i w zależności od tego, czy absztyfikant znał/lubił ów przybytek, randka miała ciąg dalszy… albo akurat zostawiałam żelazko na gazie*
A teraz chadzam tam z Synem.
Albowiem tym bardzo przyjemnym Kinie co niedzielę w porze wczesno_obiadowej serwowane są urocze poranki dla Małoletnich i ich rodziców. Tym razem spostrzegłam, że na tapecie "Proszę słonia". Ucieszyłam się i z miejsca zapragnęłam podzielić się tą jakże radosną nowiną z koleżanką, drepczącą akurat obok pośród wiatru i ogólnej pluchy:
– O! Zobacz! Idziemy w niedzielę z Młodym na "Proszę słonia"?
– A co to takiego?
– No taki animowany, poranek, strasznie fajny.
– To Ty już to widziałaś?
– Noo jako dziecko…
– To takie stare???
:)))
Nie strzeliłam focha tylko dlatego, że powalił mnie nagły atak śmiechu 🙂
_______________________________________
A na deser konkurs: Co ma na głowie Igo?
Proszę śmiało strzelać a wyniki opublikujemy w następnym odcinku.
Nagroda dla szczęśliwego strzelacza do omówienia/opisania, zatem uprasza się o podanie maila.
_______________________________________
* wszystkich chętnych do korekt, których zaraz oko zaswędzi uprzedzam – tak ma być. Tekst o żelazku na gazie funkcjonuje w moim życiu od zawsze i bardzo go sobie cenię.
hm, czyżby torbę mamusi…?
PolubieniePolubienie
Futerko. Dywanik. Tudzież swoje, osobiste, nieprzyklejone przez nikogo, własnoręcznie wyhodowane niebieskie włoski =)
PolubieniePolubienie
„Proszę słonia” to wspaniała bajka tak bardzo ją lubiłam, że na swoją starszą córkę wołałam Funia. Do tej pory tak ją nazywam choc ona sama ma już dziecko.
PolubieniePolubienie
Mnie to wygląda na jakieś odzienie wierzchnie typu kurtka lub… hm… może po prostu chodniczek lub kawałek materiału?:)
Mam coś takiego na kanapie jako nakrycie, tylko białe i duże:)
PolubieniePolubienie
Upolowany przez Bajkę skalp Niedźwiedzia Wysokopiennego Błękitnego, który Bajka ta była wzięła zdarła z Prawdziwego Niedźwiedzia Wysokopiennego Błękitnego o oryginalnym indiańskim imieniu Uprałem-Się-Z-Niebieskimi-Skarpetkami.
Tak myślę.
Bardzo dziwnie jest nie móc zobaczyć swoich idiotycznych komentarzy po kliknięciu dodaj 🙂
PolubieniePolubienie
Yyyy…dywanik?:)
PolubieniePolubienie
Płaszcz Bajki :))))
PolubieniePolubienie
Bajka jesteś fajna, po prostu fajna.
PolubieniePolubienie
ok, to mi wyglada jak dywanik, nie mowie ze lazienkowy na przyklad:) ale jednak dywanik. moja opowiedz: dywanik, chodnik albo cos napodlogowo-plaszczyznowego 🙂 sciskam.
PolubieniePolubienie
chodniczek lazienkowy ;-)))
PolubieniePolubienie
Torebka – wygrałam !!!! W nagrodę zapraszam was na obiadek i ciasto.
PolubieniePolubienie
To jak nic jest dywanik łazienkowy, w pięknym morskim kolorze
PolubieniePolubienie
Jednak dywanik łazienkowy… chyba 🙂
Ale chciałam jeszcze niniejszym się ucieszyć, zerkając ciekawsko za pierwszy plan, że nie tylko ja nieustannie zmagam się z „kryzysem pralniowym” (by Bridget J.), znaczy to norma jest i nie muszę klęczeć na grochu. Co nie?
PolubieniePolubienie
Bajko, zaczarowałaś mnie niechybnie. Bo to przecież niemożliwe, żeby z powodu li tylko zmęczenia piątkowego nie zauważyć, że z żelazkiem na gazie coś nie teges.
Obudził mnie komentarz z gwiazdką na dole :)))
To świadczy o sile Twojego przekazu. Niniejszym chylę czoła… :))
PolubieniePolubienie
farbowany muflon?
PolubieniePolubienie
Chciałam napisać, że dywanik łazienkowy, ale ponieważ napisało to już kilka osób, uznajmy, że tego nie napisałam.
PolubieniePolubienie
jest to tzw saskłacz:)
PolubieniePolubienie
uśmiechy ślę.
Ja na poranki chadzałem sam. Można Młodemu pozazdrościć towarzystwa 🙂
PolubieniePolubienie
Najlepsze, że dla mnie to żelazko zabrzmiało tak normalnie, że w ogóle bym nie zauważył, że ono na gazie, gdyby nie tekst na końcu… 🙂
PolubieniePolubienie
Ojej! Już można zobaczyć swoje idiotyczne komentarze :)))
Ja tam się trzymam tego skalpu, żaden tam dywanik!
PolubieniePolubienie
ja też od wieków zostawiam żelazko na gazie 🙂
PolubieniePolubienie
JA WIEM!
ale chyba nie mogę startować w konkursie, bo to by było troche oszustwo…
PolubieniePolubienie
Kamizellę? 🙂
PolubieniePolubienie
„zal” mi kolezanki, a na glowie Igor ma dywanik lazienkowy
PolubieniePolubienie
jak dla mnie to wygląda jak rozpruty i wybebeszony potwór z Ulicy Sezamkowej albo Potworów i Spółki, hehe 🙂
PolubieniePolubienie
Mama Syna zaczyna pracę w teatrze rewiowym i to jest jej nowy uniform:)
PolubieniePolubienie
To jest nowa odmiana włochacza niepospolitego występującego na terenach centralnej Polski. A co do „Proszę słonia”, to oglądam sobie codziennie razem z małą Marysią, którą pilnuję. 😀
PolubieniePolubienie
Ja też jestem banalnie za dywanikiem.
Kino, czyżby takie na L? Bo mi się wydaje, jak tak czytam, że pasuje.
Zresztą, wychodzone przeze mnie wiele razy, za lat nastoletnich zwłaszcza, bo najbliższe domu rodzicielskiego.
PolubieniePolubienie
stawiam na dywanik lazienkowy!
PolubieniePolubienie
bardzo wyglada na dywanik niestety,nie bede odkrywcza
a kto pamieta bajkę o barbapapie?
a prosze słonia to klasyka
PolubieniePolubienie
Masz rację! Toż to skalp Ciasteczkowego Potwora! 😉
PolubieniePolubienie
Quiz Jest Banalny –
Kudłate na głowie to albo czapka albo peruka. Czapki nosi się dworze, a Młody,jak sama nazwa wskazuje, jest młody i jeszcze mu włosy nie urosły to na głowie ma perukę. Proste.. I możesz już przestać piszczeć z wrażenia..
Czy wygrałam jakąś torbę?
PolubieniePolubienie
Ja też uwielbiam kino Muranów.
PolubieniePolubienie
Kiedy będzie rozwiązanie konkursu? Bo jak na moje oko to wygrałam 🙂
PolubieniePolubienie
a ja sądzę, że wygrał ten kto napisał, że to płaszcz Bajki 🙂
PolubieniePolubienie
a mnie sie widzi ze wygrala Lukrecja.bo to jest torebka:)nawet mam taka 🙂
PolubieniePolubienie
chwilunia, a czyj był pierwszy wpis…, z resztą w którejś notce turkusowa torba wystąpiła, obok zdaje się pomarańczowego płaszcza…? chyba tak. Bajka, nie trzymaj już milionów w niepewności bo gotowi jesteśmy się tu zatłuc w spekulacjach
PolubieniePolubienie
Slana – tak jest! wygrałaś, zapraszam na maila z propozycją oczekiwanej nagrody 🙂
Lu – byłaś druga ale tak czy siak z chęcią się wproszę – powiedz tylko kiedy
Goga – no by było trochę 😉
Zła – pani fotograf proszę nie oszukiwac 😉
Kssyś, Mariquita, Mary, Ania, Melissa, Scumbler, Pola, Bu, Nielot, Aga, Małgośka, Dragoness, Chillout, Dakota, Cherris, Dor, Dora, –
Tirana – przyznaję, że farbowany muflon mnie nieco zabił ale to nadal niestety tylko torba 🙂
Jędz@ – nie jestem pewna czy oczekujące na prasowanie tekstylia leżące na stosownej desce mieszczą się w normie i czy powinny się znaleźć w kadrze… ale szczerze powiedziawszy mam to gdzieś, więc chyba klęcznik Cię ominie
Majka – hmm, dziękuję, aczkolwiek nie wiem czym zasłużyłam na komplement 🙂
Ejka, Czarny – szkodzi nic, prawda jest taka, że to brzmi bardzo naturalnie, a gwiazdka była bo zaraz bym tu miała stado naprowadzaczy na „prawidłowe” tory 😉
Izja – żelazko stojące na gazie od wieków może się w końcu przepalić…
Bury – jeśli chcesz kiedyś wybrać się z nami, nic trudnego – numer masz
Agatka – nie na L a na W 🙂
Zosia – w Muranowie z tego co wiem poranki są w sobotę…
PolubieniePolubienie