Hej Slonko, brakuje mi Ciebie… w tak nieznajomy sposob jakos. Czekam cierpliwie i wierze, ze bedzie dobrze… Bo masz na tyle sily, zeby kolejny raz postawic sie na nogi…
Bo Super girls don´t cry…
Cieszę się, że jakaś nowa notka. Bardzo mi brakowało nowych notek z Twojego podwórka, mam nadzieję, że przełom to przełom i będzie trwały… Buziaki z upalnego Krakowa
Bajeczko, dzięki za znak, że jesteś, po tak długim czasie. Wyjeżdzam z Rodziną na wakacje, ale ciepłe myśli o Tobie zabieram ze sobą z nadzieją, że masz się ciut lepiej. Szkoda, że nie będę mogła zaglądać do termosu, ale mam gorącą nadzieję, że może coś w nim przybędzie!
no co sie dzieje? komentarzy nie widze i nie wiem nic, a poza tym wszystko ok? bo naprawde dezorientacja jakas nastapila. serdecznie pozdrawiam, bajko, dajesz rade? otuchy podeslac kapke?
Oj mała mała. Tęsknię za Tobą ale wiem, że potrzebujesz więcej czasu by sobie wszystko poukładać w głowie, ale jak już będziesz gotowa to daj znać, a się znów pojawię w Twoim życiu.
Cześć. Podzielę się z Tobą rezultatami przemyśleń przeprowadzonych wspólnie z koleżanką. Obie zostałyśmy opuszczone przez facetów. Ona chciała go odzyskać „na litość”, prosiła, błagała, mówiła, że bez niego sobie nie radzi.
Ja z kolei zastosowałam metodę „na spadaj chamie”, jeszcze zatęsknisz, jak tak, to ja idę zaszaleć.
Obie w/w metody są nieskuteczne.
Na faceta działa ignorowanie go.
każde pocieszenie wydaje się być niezręczne, każda rada naiwna, każda nadzieja płonna, każde cudze doświadczenie nawet to najtrudniejsze nie jest tak trudne jak własne. wszystko boli. bardzo mi przykro. ufam tylko, że dokąś ta scieżka ma Cię zaprowadzić, czegoś nauczyć, czymś dobrym obdarować. cholibka, co by człowiek nie napisał to brzmi pretensjonalnie. ale zasyłam dobre myśli 🙂
Ignor. Po prostu ignor. Pewnie zalezy tez i od momentu, najlepiej najwczesniej, wiem, ze to nienaturalne z pkt widzenia kobiety. Ale gdybym tylko strzelila wtedy ignora! Nie, ja bylam na kazde zawolanie, gotowa ratowac, budowac, gotowa na wszystko. A taki ignor zastanowilby go, zmobilizowal wbrew rozsadkowi, do dzialania.
Takiego meskiego.
Ech, Bajko, ide spac, dobranoc.
ucieszylam sie widzac Twoj koment u soso, bo to znaczy, ze masz jednak kontakt z rzeczywistoscia, a ze interesujesz sie innymi to nie opadlas w totalne otepienie i nie zamknelas sie w 4 scianach. mam andzieje, ze niedlugo znow zaczniesz pisac. i ze juz choc troche mniej boli.
pozdrawiam.
Czegóż mogę Ci życzyć… masz w sobie tyle siły nieprawdopodobnej, że z powodzeniem dasz sobie radę z właściwie każdą przeszkodą w życiu… co nie znaczy, że musisz sobie z tymi przeszkodami radzić sama…. i tego właśnie Ci życzę… abyś odnalazła taką duszę, która nie będzie się starać Cię dogonić , która po prostu będzie… która będzie bo uwierzy… bo uwierzy w Ciebie i której pozwolisz bywać w Twoim własnym Idaho, a z czasem może nawet w nim zamieszka razem z Tobą. Jestem pewna, że tak będzie, bo może nie mam ku temu podstaw ani żadnych praw, ale wiem że na to zasługujesz Aniu…. naprawdę szczere życzenia przesyłam i mam nadzieję że się dziś uśmiechasz.
Czytam Twoje wiersze, zaglądam do Hal – zawsze to ułamkowe, ale jakieś oznaki, że żyjesz. Przypominają mi się moje rozstania i… to jak zawsze zdumiewała mnie męska umiejętność przechodzenia od spraw uczuciowych do rzeczowych. To jak boleśnie zaskakiwała mnie zmiana języka; jakby mi ktoś przestawił częstotliwość w radioodbiorniku… We wtorek było „kocham”, w czwartek „musimy się rozstać”, a po weekendzie torba z hasłem „tu są twoje rzeczy, które u siebie znalazłem”.
Mam nadzieję, że chociaż Igor już nie tęskni. Trzymaj się dzielnie!
Chciałam coś napisać już dawniej, ale nie potrafiłam. Widocznie nie umiem pocieszać w bólu, nie potrafię się zachować w obliczu dramatów ludzkich, a wirtualne przytulenie w moim wykonaniu wypadłoby niezręcznie.
I teraz nie wiem, co napisać, bo ja też, czytając tego bloga, jak Ty wierzyłam, że wresczie przyszło do Ciebie to, na co zasługujesz.
Mimo wszystko, wiem, że jeszcze będziesz szczęśliwa i bardzo Ci życzę, żebyś jak najszybciej zaczęła w to wierzyć. Chciałabym wiedzieć, że już Ci lepiej.
Bajka, a co z Igorowskim? Coś się stało? I jak się w ogóle czujesz?
PolubieniePolubienie
nie znam Cię, to fakt. Nie zmienia to rzeczy, że czytałam Cię od jakiegoś czasu.
Tylko ciepłe myśli Ci wysyłam i mocną wiarę, że to wszystko trzeba przeżyć…
PolubieniePolubienie
wiem, ze teśknisz. jeszcze tylko 11 dni do końca sierpnia. dasz radę.
a i Igorowi dobrze jest w Mamutowie. wywietrzy sie za wszystkie czasy.
Baj, uszy do gory, proszę.
:*
PolubieniePolubienie
Miłego dnia, Bajko!
PolubieniePolubienie
a gdzie Igor? coś się stało? mam nadzieję że wszystko z nim w porządku… Ty Bajko też wracaj do siebie. I do nas
pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Boże kochany co to ma oznaczać ??
Igorek się rozchorował ?? wyjechaliscie ??
Bajko, noooooo :(((((((((
PolubieniePolubienie
o kurcze, BAJ to zdjęcie jest przerazające. Taka pustka… 😦
Nie umiem ci pomóc, ale moze świadomość ze myślę o tobie troche cie podtrzyma na duchu.
PolubieniePolubienie
Baj, mam nadzieję, że lepiej u Ciebie?
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
a gdzie Obywatel???
PolubieniePolubienie
Nie podoba mi sie to zdjecie. Co sie stalo?
PolubieniePolubienie
mam nadzieje, ze nie stalo sie nic zlego 😦 teraz to sie naprawde martwie
PolubieniePolubienie
Baj, czy z Igorem w porządku?
Daj znać, gdybys czegoś potrzebowała.
PolubieniePolubienie
A gdzie Lokator? Poszedł siku?
PolubieniePolubienie
dziekuje, ze wrocilas. I gratuluje sily.
PolubieniePolubienie
Przeraźliwie smutne zdjęcie. Makabrycznie wręcz niedomówione. Mam nadzieję, że z Igorowskim wszystko dobrze. I że u Ciebie lepiej. Ściskam
PolubieniePolubienie
Hej Slonko, brakuje mi Ciebie… w tak nieznajomy sposob jakos. Czekam cierpliwie i wierze, ze bedzie dobrze… Bo masz na tyle sily, zeby kolejny raz postawic sie na nogi…
Bo Super girls don´t cry…
PolubieniePolubienie
Cieszę się, że jakaś nowa notka. Bardzo mi brakowało nowych notek z Twojego podwórka, mam nadzieję, że przełom to przełom i będzie trwały… Buziaki z upalnego Krakowa
PolubieniePolubienie
dzień dobry Smutny Misiu! 🙂
PolubieniePolubienie
Pusto…. smutno…
może masz ochotę na spacer? albo kawe?
PolubieniePolubienie
Brrr…może to tylko moje debilno-katastroficzne odczucie, ale strasznie wygląda to zdjęcie. Strasznie. :((((((
Wszystko ok z Igorowatym? :>
PolubieniePolubienie
Bajeczko, dzięki za znak, że jesteś, po tak długim czasie. Wyjeżdzam z Rodziną na wakacje, ale ciepłe myśli o Tobie zabieram ze sobą z nadzieją, że masz się ciut lepiej. Szkoda, że nie będę mogła zaglądać do termosu, ale mam gorącą nadzieję, że może coś w nim przybędzie!
PolubieniePolubienie
no co sie dzieje? komentarzy nie widze i nie wiem nic, a poza tym wszystko ok? bo naprawde dezorientacja jakas nastapila. serdecznie pozdrawiam, bajko, dajesz rade? otuchy podeslac kapke?
PolubieniePolubienie
zaprasza, zeby się położyć
PolubieniePolubienie
Dlaczego on taki samotny???Az boję sie bać…
PolubieniePolubienie
Wracaj bajko..
PolubieniePolubienie
Bajka, jak Obywatel?
strasznie smutne to zdjęcie. Napisz cokolwiek, prosimy…
PolubieniePolubienie
Piękne zdjęcie!
PolubieniePolubienie
puste łóżeczko?? co to znaczy?? Dziewczyno, dlaczego ani słowa wyjaśnienia…
Szkoda, że tak …
PolubieniePolubienie
Nie wiem, co się dzieje, ale życzę Wam, żeby się wszystko poukładało… Buziaki ślę :*
PolubieniePolubienie
przepraszam, nie zauważyłam dopisku… 🙂 ledwo wróciłam po długiej podróży, już lookałam, co u Ciebie 😉
to smutno Ci bez Igorka teraz?
PolubieniePolubienie
Nie rozmyślaj za dużo. Wypoczywaj i nabieraj sił do życia. Trzymam kciuki.
PolubieniePolubienie
Dzięki ,że dopiskiem rozwiałaś obawy.Trzymaj się,Bajko…
PolubieniePolubienie
Baju, wróć do nas…
PolubieniePolubienie
Oj mała mała. Tęsknię za Tobą ale wiem, że potrzebujesz więcej czasu by sobie wszystko poukładać w głowie, ale jak już będziesz gotowa to daj znać, a się znów pojawię w Twoim życiu.
PolubieniePolubienie
aż mnie w gardle ścisnęło.tulik…
PolubieniePolubienie
pewnie ci pusto i smutno, bajko bajkowa, ale nic to po deszczu zawsze jest słońce :*
PolubieniePolubienie
trzymaj się. Całuję i przytulam
PolubieniePolubienie
Cześć. Podzielę się z Tobą rezultatami przemyśleń przeprowadzonych wspólnie z koleżanką. Obie zostałyśmy opuszczone przez facetów. Ona chciała go odzyskać „na litość”, prosiła, błagała, mówiła, że bez niego sobie nie radzi.
Ja z kolei zastosowałam metodę „na spadaj chamie”, jeszcze zatęsknisz, jak tak, to ja idę zaszaleć.
Obie w/w metody są nieskuteczne.
Na faceta działa ignorowanie go.
PolubieniePolubienie
każde pocieszenie wydaje się być niezręczne, każda rada naiwna, każda nadzieja płonna, każde cudze doświadczenie nawet to najtrudniejsze nie jest tak trudne jak własne. wszystko boli. bardzo mi przykro. ufam tylko, że dokąś ta scieżka ma Cię zaprowadzić, czegoś nauczyć, czymś dobrym obdarować. cholibka, co by człowiek nie napisał to brzmi pretensjonalnie. ale zasyłam dobre myśli 🙂
PolubieniePolubienie
przytulam mocno
PolubieniePolubienie
Ignor. Po prostu ignor. Pewnie zalezy tez i od momentu, najlepiej najwczesniej, wiem, ze to nienaturalne z pkt widzenia kobiety. Ale gdybym tylko strzelila wtedy ignora! Nie, ja bylam na kazde zawolanie, gotowa ratowac, budowac, gotowa na wszystko. A taki ignor zastanowilby go, zmobilizowal wbrew rozsadkowi, do dzialania.
Takiego meskiego.
Ech, Bajko, ide spac, dobranoc.
PolubieniePolubienie
No juz nie smutkuj.
Bedzie dobrze. Trzym sie.
PolubieniePolubienie
ucieszylam sie widzac Twoj koment u soso, bo to znaczy, ze masz jednak kontakt z rzeczywistoscia, a ze interesujesz sie innymi to nie opadlas w totalne otepienie i nie zamknelas sie w 4 scianach. mam andzieje, ze niedlugo znow zaczniesz pisac. i ze juz choc troche mniej boli.
pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Pod tą notką chyba jeszcze nie życzyłem miłego dnia… Pozdrowienia
PolubieniePolubienie
Czegóż mogę Ci życzyć… masz w sobie tyle siły nieprawdopodobnej, że z powodzeniem dasz sobie radę z właściwie każdą przeszkodą w życiu… co nie znaczy, że musisz sobie z tymi przeszkodami radzić sama…. i tego właśnie Ci życzę… abyś odnalazła taką duszę, która nie będzie się starać Cię dogonić , która po prostu będzie… która będzie bo uwierzy… bo uwierzy w Ciebie i której pozwolisz bywać w Twoim własnym Idaho, a z czasem może nawet w nim zamieszka razem z Tobą. Jestem pewna, że tak będzie, bo może nie mam ku temu podstaw ani żadnych praw, ale wiem że na to zasługujesz Aniu…. naprawdę szczere życzenia przesyłam i mam nadzieję że się dziś uśmiechasz.
PolubieniePolubienie
kilka promieni slonecznych z upalnego Cypru na poprawe samopoczucia :*
sciskam mocno :*
PolubieniePolubienie
już wracaj…trzeba to wszystko poskładać, poukładać, zaleczyć i pogłaskać:*******
PolubieniePolubienie
Czytam Twoje wiersze, zaglądam do Hal – zawsze to ułamkowe, ale jakieś oznaki, że żyjesz. Przypominają mi się moje rozstania i… to jak zawsze zdumiewała mnie męska umiejętność przechodzenia od spraw uczuciowych do rzeczowych. To jak boleśnie zaskakiwała mnie zmiana języka; jakby mi ktoś przestawił częstotliwość w radioodbiorniku… We wtorek było „kocham”, w czwartek „musimy się rozstać”, a po weekendzie torba z hasłem „tu są twoje rzeczy, które u siebie znalazłem”.
Mam nadzieję, że chociaż Igor już nie tęskni. Trzymaj się dzielnie!
PolubieniePolubienie
Chyba jesteś Ania i wczoraj było Anulki-więc wszystkiego naj-naj-naj…
PolubieniePolubienie
Chciałam coś napisać już dawniej, ale nie potrafiłam. Widocznie nie umiem pocieszać w bólu, nie potrafię się zachować w obliczu dramatów ludzkich, a wirtualne przytulenie w moim wykonaniu wypadłoby niezręcznie.
I teraz nie wiem, co napisać, bo ja też, czytając tego bloga, jak Ty wierzyłam, że wresczie przyszło do Ciebie to, na co zasługujesz.
Mimo wszystko, wiem, że jeszcze będziesz szczęśliwa i bardzo Ci życzę, żebyś jak najszybciej zaczęła w to wierzyć. Chciałabym wiedzieć, że już Ci lepiej.
PolubieniePolubienie