65 uwag do wpisu “19 lipca…

  1. nie znam Cię, to fakt. Nie zmienia to rzeczy, że czytałam Cię od jakiegoś czasu.

    Tylko ciepłe myśli Ci wysyłam i mocną wiarę, że to wszystko trzeba przeżyć…

    Polubienie

  2. wiem, ze teśknisz. jeszcze tylko 11 dni do końca sierpnia. dasz radę.

    a i Igorowi dobrze jest w Mamutowie. wywietrzy sie za wszystkie czasy.

    Baj, uszy do gory, proszę.

    :*

    Polubienie

  3. o kurcze, BAJ to zdjęcie jest przerazające. Taka pustka… 😦
    Nie umiem ci pomóc, ale moze świadomość ze myślę o tobie troche cie podtrzyma na duchu.

    Polubienie

  4. Przeraźliwie smutne zdjęcie. Makabrycznie wręcz niedomówione. Mam nadzieję, że z Igorowskim wszystko dobrze. I że u Ciebie lepiej. Ściskam

    Polubienie

  5. Hej Slonko, brakuje mi Ciebie… w tak nieznajomy sposob jakos. Czekam cierpliwie i wierze, ze bedzie dobrze… Bo masz na tyle sily, zeby kolejny raz postawic sie na nogi…
    Bo Super girls don´t cry…

    Polubienie

  6. Cieszę się, że jakaś nowa notka. Bardzo mi brakowało nowych notek z Twojego podwórka, mam nadzieję, że przełom to przełom i będzie trwały… Buziaki z upalnego Krakowa

    Polubienie

  7. Brrr…może to tylko moje debilno-katastroficzne odczucie, ale strasznie wygląda to zdjęcie. Strasznie. :((((((

    Wszystko ok z Igorowatym? :>

    Polubienie

  8. Bajeczko, dzięki za znak, że jesteś, po tak długim czasie. Wyjeżdzam z Rodziną na wakacje, ale ciepłe myśli o Tobie zabieram ze sobą z nadzieją, że masz się ciut lepiej. Szkoda, że nie będę mogła zaglądać do termosu, ale mam gorącą nadzieję, że może coś w nim przybędzie!

    Polubienie

  9. no co sie dzieje? komentarzy nie widze i nie wiem nic, a poza tym wszystko ok? bo naprawde dezorientacja jakas nastapila. serdecznie pozdrawiam, bajko, dajesz rade? otuchy podeslac kapke?

    Polubienie

  10. przepraszam, nie zauważyłam dopisku… 🙂 ledwo wróciłam po długiej podróży, już lookałam, co u Ciebie 😉

    to smutno Ci bez Igorka teraz?

    Polubienie

  11. Oj mała mała. Tęsknię za Tobą ale wiem, że potrzebujesz więcej czasu by sobie wszystko poukładać w głowie, ale jak już będziesz gotowa to daj znać, a się znów pojawię w Twoim życiu.

    Polubienie

  12. Cześć. Podzielę się z Tobą rezultatami przemyśleń przeprowadzonych wspólnie z koleżanką. Obie zostałyśmy opuszczone przez facetów. Ona chciała go odzyskać „na litość”, prosiła, błagała, mówiła, że bez niego sobie nie radzi.
    Ja z kolei zastosowałam metodę „na spadaj chamie”, jeszcze zatęsknisz, jak tak, to ja idę zaszaleć.
    Obie w/w metody są nieskuteczne.
    Na faceta działa ignorowanie go.

    Polubienie

  13. każde pocieszenie wydaje się być niezręczne, każda rada naiwna, każda nadzieja płonna, każde cudze doświadczenie nawet to najtrudniejsze nie jest tak trudne jak własne. wszystko boli. bardzo mi przykro. ufam tylko, że dokąś ta scieżka ma Cię zaprowadzić, czegoś nauczyć, czymś dobrym obdarować. cholibka, co by człowiek nie napisał to brzmi pretensjonalnie. ale zasyłam dobre myśli 🙂

    Polubienie

  14. Ignor. Po prostu ignor. Pewnie zalezy tez i od momentu, najlepiej najwczesniej, wiem, ze to nienaturalne z pkt widzenia kobiety. Ale gdybym tylko strzelila wtedy ignora! Nie, ja bylam na kazde zawolanie, gotowa ratowac, budowac, gotowa na wszystko. A taki ignor zastanowilby go, zmobilizowal wbrew rozsadkowi, do dzialania.
    Takiego meskiego.
    Ech, Bajko, ide spac, dobranoc.

    Polubienie

  15. ucieszylam sie widzac Twoj koment u soso, bo to znaczy, ze masz jednak kontakt z rzeczywistoscia, a ze interesujesz sie innymi to nie opadlas w totalne otepienie i nie zamknelas sie w 4 scianach. mam andzieje, ze niedlugo znow zaczniesz pisac. i ze juz choc troche mniej boli.
    pozdrawiam.

    Polubienie

  16. Czegóż mogę Ci życzyć… masz w sobie tyle siły nieprawdopodobnej, że z powodzeniem dasz sobie radę z właściwie każdą przeszkodą w życiu… co nie znaczy, że musisz sobie z tymi przeszkodami radzić sama…. i tego właśnie Ci życzę… abyś odnalazła taką duszę, która nie będzie się starać Cię dogonić , która po prostu będzie… która będzie bo uwierzy… bo uwierzy w Ciebie i której pozwolisz bywać w Twoim własnym Idaho, a z czasem może nawet w nim zamieszka razem z Tobą. Jestem pewna, że tak będzie, bo może nie mam ku temu podstaw ani żadnych praw, ale wiem że na to zasługujesz Aniu…. naprawdę szczere życzenia przesyłam i mam nadzieję że się dziś uśmiechasz.

    Polubienie

  17. Czytam Twoje wiersze, zaglądam do Hal – zawsze to ułamkowe, ale jakieś oznaki, że żyjesz. Przypominają mi się moje rozstania i… to jak zawsze zdumiewała mnie męska umiejętność przechodzenia od spraw uczuciowych do rzeczowych. To jak boleśnie zaskakiwała mnie zmiana języka; jakby mi ktoś przestawił częstotliwość w radioodbiorniku… We wtorek było „kocham”, w czwartek „musimy się rozstać”, a po weekendzie torba z hasłem „tu są twoje rzeczy, które u siebie znalazłem”.
    Mam nadzieję, że chociaż Igor już nie tęskni. Trzymaj się dzielnie!

    Polubienie

  18. Chciałam coś napisać już dawniej, ale nie potrafiłam. Widocznie nie umiem pocieszać w bólu, nie potrafię się zachować w obliczu dramatów ludzkich, a wirtualne przytulenie w moim wykonaniu wypadłoby niezręcznie.
    I teraz nie wiem, co napisać, bo ja też, czytając tego bloga, jak Ty wierzyłam, że wresczie przyszło do Ciebie to, na co zasługujesz.
    Mimo wszystko, wiem, że jeszcze będziesz szczęśliwa i bardzo Ci życzę, żebyś jak najszybciej zaczęła w to wierzyć. Chciałabym wiedzieć, że już Ci lepiej.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do agnieszka Anuluj pisanie odpowiedzi