Bąszur

To piszę ja. Z Gdańska.

Fajnie jest i nie chce mi się wracać.
Igor przechodzi samego siebie pod względem grzeczności i obawiam się, że jak zacznie się uśmiechać szerzej to pęknie.
Szymek zaś to wzorcowy Pan Domu i nie śmiem proponować ale odlew powinno się trzymać w muzeum. Albo co.
Ja przechodzę w czwarty wymiar chyba bo na przykład dziś spałam do dziesiątej.zero.
A popołudniu jedziemy na molo w Brzeźnie i będziemy machać nogami.
Innej, bardziej złożonej aktywności nie przewiduję (chyba, że wino wieczorem jak już się Dzieciary pośpią)
Bo i tak chyba się wystarczająco zmęczę tym, że tak mi dobrze.
Pogoda dzisiaj cudna.

No.

To może tu zostaniemy, co?

Nie wiem tylko co na to Kociubińscy 😉

Ściski w pasie

13 uwag do wpisu “Bąszur

  1. Achhh…:)
    Zazdroszczę tego widoku morza wczesną wiosną!
    Chyba mam notkę na zawołanie, bo już miałam pisać sms-a jak tam, co tam i w ogóle… i miałam zapytać, czy czasem nie mogłabys coś szrajbnąć od Znajomej:)
    pozdrawiam! miłego wypoczynku!

    Polubienie

  2. boszzz…ile bym dała za powrót na Brzeźno..a ja rzygam Krakowem i tęsknię za latami studenckimi spędzonymi na plaży z winem, do świtu, na imprezach w Bacówce, na kulaniu się w piachu i bieganiu boso po brzegu…nic tylko się wkurwić i podłożyć bombę pod Wawel

    Polubienie

  3. ciekawa jestem co wyjdzie ze zdjęcia na którym Igor karmił mnie paluszkami:))).
    Bajka Ty uważaj młody zostawi za sobą w Gdańsku morze serc połamanych i ocean oczu zapłakanych…może nie wyjeżdzajcie, bo chusteczek zabraknie;)))

    Polubienie

  4. a co bedziecie wracac! siedzcie tam, jak Wam dobrze. Kociubinscy jakos przywykna, oni sa zahartowani w bojach z zyciem :))

    Polubienie

  5. Kurdę, zostańcie przynajmniej do wakacji =)P. Gdańsk już dawno planowałam.Oprowadzicie mnie. Ty i bąbelek =))).
    Najlepszego wsiem i wobec!

    Polubienie

Dodaj komentarz