Widzę cię mucho

Lato oszalało i wybuchło z siłą wodospadu co to szklanki czyści nie przerywając snu. Pomosty są pełne skwierczącech ciał w rozmaitej gamie kolorystycznej – od majtkowego bladego różu miejskiego i ogorzałych kończyn tubylczych, przez wściekłe bordo tych, których na słońcu dorwał Morfeusz, do stonowanego brązu wreszcie. Po godzinach zaś stanowiska operacyjne na deskach, uprzykrzając życie ewentualnym wakacyjnym Ściskaczom Wstydliwym, zajmują wędkarze, tyleż zapaleni co znerwicowani ogólnym rwetesem w wodzie. Ryby biorą, co mnie nie dziwi jak sobie przypomnę moje nogi podskubywane tajemniczo w okolicznościach pomostowego moczenia.
Po jeziorze pałętają się to łódki (niekiedy nawet z załogą), to łabędzie, to kąpielówki i kapielowi, to okoliczne plactwo i robale. Ważki głównie. Dziatwa licznie zgromadzona u gospodyni – Pani Krysi – po jeziorze się nie pęta bo za mała. A jezioro dla dziatwy za duże. W odróżnieniu. Osobistą dziatwę lokatorską moczyłam w jeziorze do kolan żeby tylko dziatwa osobista miała własny pogląd w temacie jeziora o pierwszej klasie czystości. Dziatwa zdziwiła się niepomiernie a zaraz potem zapluła się z radosci. Ostatecznie jednak z jeziorem wygrał spłachetek koniczynowego trawnika, który to Dziatwa upodobała sobie najbardziej. Nie wiem co na to czystość i wszelkie jej klasy ale koniczyna milczy. Od czasu do czasu puszcza tylko bąki. I pszczoły. W świat. Lokator jest generalnie zachwycony i pozostaje w przekonaniu, że jeśli wykona jeszcze odrobinę szerszy uśmiech, równik bedzie zbedny ale On zachwyca się nawet rolką papieru toaletowego, jest więc jakby z lekka nieobiektywny. My jesteśmy za to obiektywne. I też się zachwycamy. Przyzwyczaiłyśmy się już do myszy za lodówka i falujacego wdziecznie z przeciagiem dywanu traktując to jako miejscowy folklor – pora na resztę.
Reszta przedstawia się tak, że spaliłyśmy sobie tyłki. Znaczy konkretnie nogi. Z tyłu. Pod sam zadek. Teraz wieczorami smarujemy sobie zaciekle nasze czerwone pończoszki balsamami co to maja załagodzić, nawilzyć, wyrównać koloryt, ugotować obiad i zrobić pranie. Jeśli nie pomogą to do końca wakacji bedziemy siadać z wielka gracją i na poduszkach. Ja na ten przykład, żeby było urozmaicenie w przyrodzie, prócz odnóży spiekłam sobie również plecy i ramiona. Co się będę ograniczać. Tylko Młody zachował zdrowy koloryt bo my obie rzuciłysmy się na to słońce i na to jezioro jak kozy na jesionkę rozwieszoną na płocie. Rzuciłysmy się po radomsku, popularnie, bez filtra – to teraz mamy za swoje. Przy wieczornym scrablowaniu Halka narzeka, że uwierają ją te dessousy a smarowanie nic nie daje.
– Ty przynajmniej masz tylko pończochy a ja? – wysyczałam boleściwie – Ja mam kurna nawet gorset w kolorze bordo.
– Nie gorset tylko plastron – rzuciła fachowo Hal znad swojego ‚czako’.
– Jaki znowu plastron? – zdziwiłam się myśląc jak z ‚b’, ‚ó’, ‚ź’ i ‚ą’ oraz trzech ‚i’ ułożyć coś sensownego i nie dostać przy tym zadyszki.
– No taki szkaplerz.
– Aha…

11 uwag do wpisu “Widzę cię mucho

  1. Od pięciu minut próbuję napisać cos sensownego, ale mi nie wychodzi.

    Dlatego powiem, że… pogoda w sam raz na wakacje 😉 Niestety innych czynności oprócz odpoczywania w takiej temperaturze robić się nie da.

    Polubienie

  2. wędkarzom więcej rzeczy przeszkadza, niż ściskaczom – przynajmniej tak mi się wydaje, bo wędkarzem jeszcze nie byłem.
    w pięknych i wyrazistych barwach odmalowujesz te sprawy, ech 😉

    Polubienie

  3. Kup w aptece Pantenol, a nie balsamy. I wapno do łykania, tabletkach albo rozpuszczalne. Balsamy pomogą jak umarłemu kadzidło. Takie oparzenie słoneczne długo się goi, a opalenizna długo zostaje. Ja wciąż noszę swoją z maja zaszłego roku.

    Pewnie będziecie miały masę nowych pieprzyków na nogach. I plecach i ramionach. Do końca życia. Mam nadzieję, że nie będzie czerniaka.

    Polubienie

  4. CZerwonoskóra Czekoladko – olewaj czerniaki i ciesz sie chwilą. Uwielbiam jak z opalonej skóry ściąga się naskórek.. takie łachotliwe, rozkoszne uczucie. Fajnie też gdy męskie oko z poślizgiem wędruje po opaleniznach – szczególnie w miejscach silnie konmtrastujacych konturków.
    🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz