epoka była całkiem w porządku ale jedynka i tak bardziej mi się podobała – w każdym razie dobrze było sobie pójść w cholerę do kina i uwolnić się od kaszek, kupek, zupek i innych pierdół
zgubiłam zegarek i ubolewa nad tym moja lewa ręka
jak ktoś znajdzie to się nawet nie ucieszy bo to stary swatch skin z pękniętą szybką i wyeksploatowaną do granic przyzwoitości baterią
rozczarowują mnie ludzie, którzy nie znajdują czasu by odpowiedzieć na życzenia choćby zdawkowym ‚dziękuję’… zwłaszcza gdy kiedyś mienili się naszymi przyjaciółmi
dzieć szaleje i właśnie przechodzi do historii moje wyobrażenie o odpoczynku podczas długiego ujkendu – nie wiem skąd on ma tyle energii ale musi mieć jakiś szemrany układ z duracellem
właśnie powiedział ‚ghie-nia’ i jestem zazdrosna – pierwsza miała być ‚mama’ a nie jakaś lafirynda… i skąd on do cholery wziął tę gienię, hę?
obejrzałam ‚trzeciego’ i po raz tysiąc pięćsetny siódmy ‚underworld’
w ‚trzecim’ jest boska muzyką wojtka waglewskiego i beznadziejny poniedziałek z klatą ala zapadnięty tapczan ciotki stefy
W ‚anderłorldzie’ jest jeden ładny pan ale tylko do połowy filmu bo potem zamienia się w brzydala i pękają mu oczy – chyba za długo siedział w toalecie
są też fajne skórzane płaszczyki tylko za diabła nie wyobrażam sobie, że można w nich skakać z piątego i robić piruety i pozwalać się rozjeżdżać samochodom i nie nakryć się przy tym nogami z wrażenia
‚tu es petrus’ to chyba jedna z niewielu rzeczy jaka nam w ostatniej dekadzie wyszła… prócz włosów premiera rzecz jasna
lubię deszcz
chyba, że pada mi za kołnierz i robi sobie całkiem udaną ścieżkę w bardziej konkretne rejony
upiłam się baileysem
zeżarłam przy tym z dziką rozkoszą całą pistacjową czekoladę lindta
niedzielę zaliczam do udanych
branoc
Czekoladę? Bajka, czyżby skończyła się pewna epoka? 🙂
PolubieniePolubienie
Czekolada jak czekolada, ale Bayleys!
Drugi długi łikend (krótszy od tego, ale też długi) już niedługo i wtedy to ja zamierzam sie dobrze bawić 😉
Bo teraz, prawda, pracuję. Błe.
A! Na tym filmie o Adasiu Miałczyńskim byłam wczoraj. Bardzo poważny i poruszający tym razem jest. Warto obejrzeć.
PolubieniePolubienie
dzięki Tobie tę kobietę odnalazłem, a w zasadzie ona mnie, więc poczułem w powietrzu cud.
poniedzałek jest kacem niedzieli
PolubieniePolubienie
czekolada jest dobra na wszystko… 🙂
PolubieniePolubienie
Ja po tabliczce nie czuję się jakoś specjalnie rozszczęśliwiona, tylko mam z lekka wyrzuty sumienia.. 😉
PolubieniePolubienie
nie bede sie rozpisywac bo własnie lece do sklepu po czekolade 😀 Lubię…. 🙂
PolubieniePolubienie
Ja tam od lat nie chodzę w zegarku i żyję 🙂
PolubieniePolubienie
Tu es Petrus i Golgota Świętokrzyska. I z utęsknieniem czekam na Psałterz Wrześniowy. mam nadziję że nie będzie obbiegał jakościowo 😉
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
może chodziło o krokodyla gienię z bajki o czieburaszce?
😉
PolubieniePolubienie
A mój Kuba pierwsze powiedział „Edek” 🙂 Edka w rodzinie nie ma ofkors 🙂 Ania już po Bożemu – „tata”
PolubieniePolubienie
Larwa oznajmiła ostatnio „gej” i „jedzie”. 🙂
PolubieniePolubienie
sympatyczne podejscie do zycia,
PolubieniePolubienie
Psostite, no „sovetskiy” dugim obrazom pishetsya… 🙂
PolubieniePolubienie
No ponimayu, eto shutka 😉
PolubieniePolubienie