Rosół z kury z użyciem granatu bez zawleczki

Jeden taki njusleter wydawniczy mnie poinformował był, że ukazała się właśnie drukiem super-mega-giga ważna pozycja. I że powinnam ją mieć natychmiast oczywiście. Absolutnie.

„DROBIARSTWO NIEKONWENCJONALNE”

Myślę, że ta książka może zmienić losy ludzkości…

A teraz udam się w ustronne miejsce pokontemplować nieco ten fenomen czytelniczy usiłując jednocześnie stłumić nagły chichot, który mnie opanował.

Fan garmażerii

9 uwag do wpisu “Rosół z kury z użyciem granatu bez zawleczki

  1. Ja to bym „drób” przerobiła na karmę dla zwierząt, a najlepiej to bym go zostawiła przy drodze żeby zgnił i szlag go trafił. (sorry za nastrój w administarcji rządowej).

    Polubienie

  2. AAAA!!!!!
    już się bałam, ze pomyliłam stronkę, ale .. to jednak tu 🙂
    ,i,o eszystko fajnie, ale ta ślimakowata wersja mi się bradziej podobała 🙂

    ale i tak czytać będę

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do melissa Anuluj pisanie odpowiedzi