Ze skarbczyka starych ale jarych przysłów przypomniało mi się jedno – ‚nie miała baba kłopotu, kupiła sobie prosiaka’, czy jakoś tak. No bo tak. Co prawda nie jakaś przygodna baba lecz ja i co prawda nie prosiaka a wózek transporterem opancerzonym zwany i co prawda nie kupiła a dostała ale za to nie jeden tylko od razu dwa. Co się tu będziemy rozdrabniać moi drodzy. Celujemy w hurcie. Detaliczność stała się passe.
A wszystko przez niespodziankę, która – fakt cudowna – ale niestety nieskonsultowana grozi niemałym ryzykiem zawodowym. Jakiś czas temu nawet przy okazji łóżeczka coś nie coś w tej materii pisałam ale już nie pamiętam bo to dawno już było. Ech. Wszystko super. I naprawdę cieszyłabym się jak dzika świnia w dżdżysty dzień i klaskała uszamy w rytmie rumby… ale bliźniaków się jakby tu powiedzieć nie spodziewam bardziej niż wygranej w totka. Co o tyle pewne jest, że w wyżej wymienionego nie gram. I tylko szkoda mi, że Grupa Trzymająca Władzę I Pomysły Zakręcona W Radzieckim Termosie, co to prezent ów urzeczywistniła po zapewne niemałych staraniach i kombinacjach – i której z tego miejsca pragnę gorąco ze wszystkich sił podziękować i ściski w okolicach ramion i przyległości przesłać – ma teraz problem. Bo obywatelskie lamborgini już do nas mknie a Zakręceni zostali z wózkiem w kończynach. Mam nadzieję, że uda się znaleźć kogoś do obdarowania albo sprzedać obiekt moich niedawnych marzeń i snów sprzedać na allegro i wszystko się zwróci bo mnie jeden jak sądzę wystarczy. A wystarczyło pytanie ‚czego nie masz?’ a ja już bym powiedziała jasno i otwarcie. Mieszkania na ten przykład nie mam 😉 Albo niczego poza sześcioma zerami na koncie w banku. A w sumie jakaś cyferka inna by się przydała przed nimi. Albo urody Claudii czy innej Naomi nie mam. I nóg do szyi 😉
A tak na serio to nie mam też innych przyziemniejszych rzeczy, które – jeśli już ktoś strasznie i z zapałem nie znoszącym sprzeciwu chciałby Lokatora Z Dolnego Piętra (i mnie przy okazji)obdarować a nie ma koncepcji i chce, żeby to nam się na prawdę przydało – chętnie przedstawię. Cóż kochani. Fantastyczne pomysły czasem przeradzają się w niemały kłopot. Przykre, że wyszło jak wyszło. Wnioski wyciągną się same. Myślę jednak, że coś uda się z tym fantem zrobić. Zawsze może przecież taki wózek przydać się którejś z Was. Trzeba tylko popracować nad zawartością i problem z głowy 😉
Nie było to nie było. Jak jest, to od razu parzyście. Kurka siwa. Normalnie szkoda, że nie ze wszystkim tak. Booo na ten przykład to jaaa mam w portfelu 50 złotych polskich nowych. Myślicie, że się sklonuje w jakiś przyjemny, szeleszczący, niebieski banknocik? 😉
oj Bajeczko, Bajeczko…
a nie pamiętasz jak miesiąc z okładem temu, Haluta podstępem wypytywała cię „co masz, a co nie masz?”. A myślisz, że po co ona cię tak maglowała? Gdyby nie fakt, że natrafiłam na problem transportowy – nikt nie chciał mi wózka przyjąć na pakę – to… Ehhh, szkoda gadać – niespodzianka nie wyszła 😦
No ale dobra, wózek nie problem… sprzeda się. Ale w wózku są jeszcze inne pakunki dla Obywatela.
Śpiszki, kaftaniki, koszulki, zimowe kombinezoniki – generalnie wyprawka nie tylko na pierwsze tygodnie życia. No i mały przyjaciel, któremu na imię LEON… Mam nadzieję, że sie przydadzą i spodobają 🙂
PolubieniePolubienie
Właściwie… zapotrzebowanie na takowy pojazd mam, ale jakoś wcześniej na to nie wpadłam, że kupić muszę- bo to dopiero za jakiś czas.
Czyz to może model spacerowy?
🙂
Tak na poważnie- nie mogę się doczekać. CZas czekania czasem
wypełniam wpatrywaniem się w niebieskie buciki rozmiaru krasnalowego.
p.s.Syn to bardzo fajna sprawa!
PolubieniePolubienie
Sklonuje się! Musisz tylko chuchnąć, obejrzeć się przez prawą nogę, splunąć, zwinąć w rulon, potargać, rozwinąć i masz piniondze jak nowe, o niesamowicie atrakcyjnym kształcie. Jak się podobają?
A co do poprzedniego ‚komenta’ to nie tyle chodziło mi i Carolla [ czy jak toto się tam zwało], ile w ogóle o ‚słoworobów wydawanych przez wydawnictwa’. Żeby nie było:)
PolubieniePolubienie
Lojciu – Haluta usłyszała, ale słowa ‚wózek’ w tym co usłyszała być nie mogło 😉 Cała reszta się przyda.
ps. Halu zapisuj 😉
PolubieniePolubienie
W imieniu zakręconych – myślę ze się ze mna wszyscy zgodzą- proponuję żeby niezwłocznie wózek opchnąc, na allegro czy jakkolwiek inaczej – i wpływ z tejże transakcji dodać do bajkowych samotnych 50 zł w portfelu. W ten sposób zatuszuje się małe niepowodzenie niespodzianki i jednoczesnie doprowadzi do cudownego sklonowania banknotu. Przeciez to nieważne które z listy „czego nie mam” Bajeczce zabieramy?
Jakkolwiek uprasza się o uprzednie opróżnienie wózka z jego starannie upchniętej zawartości 🙂
PolubieniePolubienie
gingery… albo można kupić pieluszki 🙂 tego nigdy nie za mało… buziaki a w ogóle to jeszcze raz bardzo wielkie DZIĘKUJEMY!!! :*
PolubieniePolubienie
wszystko super i extra, tylko ja najpierw muszę ten pojazd sprowadzić do swojej posiadłości. Jak na razie są pewne problemy z transportem – mam nadzieję, ze rozwiążą sie wkrótce.
PolubieniePolubienie
Halu, z ostatniej chwili – w razie co to miejsce wygospodarowałam i się zmieści póki go nie sprzedamy. a w kwestii transportu pogadam w wojtim dziś. buziale
PolubieniePolubienie