.

Bajka16 Komentarzy

Odeszła.

Zostawiła córkę. Dorosłą, ale na śmierć ostatniego z rodziców nigdy nikt nie jest przygotowany. Na żadną śmierć. Została sama. Nie ma nawet Siostrzycy, jak ja, przyjaciół, ruchliwych stópek gdzieś pod przeponą… Tylko pusty dom.

Miałam nadzieję, że jeszcze zdążę się pożegnać. Że jeszcze mnie zobaczy. A ja Ją. Współczuję Jej córce. Nie potrafie opisać jak bardzo. Aż wstyd czuć ulgę… że to nie moja… móc powiedzieć ‚mamo’ nie tylko w przestrzeń. Mam oboje rodziców. Nie potrafię sobie wyobrazić tego scenariusza bliżej… Nie chcę musieć.

Ludzie umierają nie czekając na odwiedziny w szpitalu. Umierają po prostu. Zawsze za szybko.

To ktoś bliski. Przez palce nie chce przejść… że był.

16 uwag do wpisu “.”

  1. na śmierć żadnego z rodziców nie jesteśmy przygotowani…

    dziś leżałam i dotarło do mnie, że pod koniec miesiąca miną 2 lata jak moja Mama nie żyje – a właśnie dziś chciałam jej tak dużo powiedzieć

    życie bywa często nie takie

    Polubienie

    Odpowiedz

  3. Bardzo mi przykro , ja nie moge wyobrazic sobie smierci ani jedego z moich rodziców. To strasznie smutne , ze kiedys to musi nastapic:(

    Polubienie

    Odpowiedz

  7. To jest coś, co nade mną wisi i czego najbardziej w życiu się boję. A jednak jest to tak naturalne, bo to rodzice mają odchodzić wcześniej niż dzieci.

    Polubienie

    Odpowiedz

  11. ja wiem jedno choć moja babcia nieżyje już długo to nadal jest blisko mnie i jedyne czego żałuje to właśnie tego że nie mogłam się poraz ostatni przytulić i uśmiechnąć.

    Polubienie

    Odpowiedz

  12. nie mama

    po prostu odejście rodzica, w niezależnie jakim wieku pozostawia dziwną pustkę – tak ktoś to wymyślił na górze (dole?) – może to jest i dobre (bo wtedy pielęgnuje się każde wspomnienie), tylko szkoda, że nie zdajemy sobie z tego sprawy, jak ów rodzic żyje…

    tak sobie filozofuje z łóżka.

    Polubienie

    Odpowiedz

Dodaj odpowiedź do ivy Anuluj pisanie odpowiedzi