Wszystkich napadło jakieś odrętwienie i takie tam buraski. W Mamutowie też różnie. Wszyscy mamy swoje fioły i fochy, lęki i depresje. Ale jedno rozwaliło mnie kompletnie…
Noc. Zimno, czarno i smętnie.
Zdzich pochrapuje, ja miziam Stefana na lepsze trawienie – moje i jej, Mamut się wierci.
Wierci się i posapuje.
Nagle wybucha:
Mamut – z rozpaczą – Zdziś… ale kochasz mnie?
Zdzich – z lekka rozbudzony ale jeszcze nie do końca – Uhm
Mamut – domagając się zapewnień – Ale tak na serio serio?
Zdzich – zdziwiony – Uhmm
Chwila ciszy…
Mamut – z emfazą ala rzut na taśmę – Zdziś! Ale kochaj mnie!
Zdzich – przerażony i nagle oprzytomniały – TERAZ??!!
Rechot ogólny…
do trzeciej nad ranem.
I po co mi kabaret?
bo kochanym chce być każdy…
a przerażenie można wywołać na tysiące sposobów 🙂
PolubieniePolubienie
No, bo Zdzich był tylko z lekka rozbudzony. Trzeba mu było dać trochę czasu – u panów w pewnym wieku to nie ma tak hop-siup… ;-/
PolubieniePolubienie
:-)))))))))))))))))))))
PolubieniePolubienie
Tak wyglądają babskie ‚znienacki’ :-))))
PolubieniePolubienie
a ładnie tak podsłuchiwać dialogi alkowiane? 😉
Wszystkim, dobrego następnego roku.
Nielot nieźle oblatana być musi na starym sprzęcie ;P
PolubieniePolubienie
No, mój Wąż jest jeszcze parę lat starszy ode mnie, czyli już niemal omszały… ;-/
PolubieniePolubienie
szczęśliwego Nowego! spełnienia marzeń!
PolubieniePolubienie
dzieki za zyczenia i wzajemnie
Bury – spie tuz obok… no dzieli nas stol… raczej ciezko byloby nie slyszec czegokolwiek co by powiedzieli
PolubieniePolubienie
wszystkiego dobrego….:-)
PolubieniePolubienie
…ciemny pokój pełen skłębionych ciał.Słaby głos z zaświatów- Czy ktoś mógłby otworzyć okno? Ktoś podnosi glana i rzuca nim przez ciemność. Brzęk tłuczonego szkła. – Dziękuję… Potem senne dyskusje wielu głosów o tym jak dobrze, że chłodniej, że miły , świeży powiew. Rano wyjeliśmy glana z kredensu…
PolubieniePolubienie
Pułkowniku, przez pana noworocznie ochrzciłam monitor zupką grzybową :-))))
PolubieniePolubienie
Nie jeść przy kompie!
PolubieniePolubienie
To gdzie jeść?!
PolubieniePolubienie
Czyli jej nie kochał? Ech…;)
PolubieniePolubienie
lepiej jeść przy kompie niż nie jeść wcale 😛
PolubieniePolubienie
sama prawda napisana o tym glanie w kredensie…sama prawda…poza tym tegoż samego wieczoru,a może ranka pewien anioł miał przetrącone skrzydło…było wesoło.
PolubieniePolubienie