Ten zero_coś_tam_jeden to taki standardowy błąd w obliczeniach. Ponoć zawsze jest. Na władzę nie poradzę, więc został.
W dupie mam…
politykę
i święta co minęły… i dobrze bo lubię święta, ale pod warunkiem, że nie uczestniczę w szopce… w dodatku w roli barana,
i sylwestrowe bale, na które wylansowane bźdźiągwy i ich wyślizgani partnerzy rodzaju mocno nijakiego pindrzą się już od wigilii,
i walkę o karpie co to ich sie zabijać nie powinno, prowadzoną przez paniusię w mega_giga_turbo_ultra_glamur kożuszku naturalniejszym niż uwłosienie wąsowe cioci Jadzi,
i telewizję, bo nie oglądam,
i radio, bo zawsze mogę odgryźć antenę i udawać, że mamy w chałupie mysz o zgryzie dorodnej maciory,
i gazety, bo się fajnie mieszczą,
o służbie zdrowia już pisać nie będę, bo obiecałam Mamutowi ograniczać przeklinanie… zawód szewca niestety mocno obsadzony.
Mam więc w szanownej pani De.
Głęboko.
Pielęgnuję tumiwisizm stosowany i można mi będzie nastukać. A jak już się uodpornię na wszelkie dżumy, cholery i ebole świata, to pójdę do mojej geograficzki z elo i siekne jej z liścia za dyskryminację z powodu jeża i glanów do kolan i motocykla i wyzwisk tylko dlatego, że miałam fajniejsze cycki.
Pieprzę…
sałatkę z tuńczyka – do smaku
schabowe dla rodziny – dla aromatu
brzoskwinie z puszki – z przekory
perfumy – dla pazura
konwenanse – bo lubię
a najbardziej wymysły i urojenia – bo im głupsze i mniej prawdopodobne tym bardziej bolą
a szkoda – możnaby przynajmniej na ułamek sekundy przestać być ślepcem, co pępek świata ma w epicentrum swoich fantazji.
Nie zamierzam nikomu udowadniać, że nie jestem wielbłądem.
Dobranoc
Piękne po prostu piękne…
PolubieniePolubienie
coś w rodzaju listy Noworocznych postanowień ;))
PolubieniePolubienie
jak to?
to ty nie jestes wielbłądem?
To ja chyba ślepa byłam;)
PolubieniePolubienie
i susznie aśćka i susznie 😉
PolubieniePolubienie
bo się fajnie mieszczą, buahhahha, to moje ulubione uzasadnienie!
ze swej strony dodam, że tamże mam fakt, że kiedy chcę u Ciebie miejsce na komentarz otworzyć w nowym oknie (żeby widzieć co komentuję), to jakiś javajski strażnik posądza mnie o chęć kradzieży, zapewne wartości intelektualnych, hehhe.
p.s. dodam jeszcze za Stirlitzem, że wyższość gazet nad radiem polega na tym, że w gazetę można zawinąć śledzia.
PolubieniePolubienie
‚tumiwisizm stosowany’ to jeden z podstawowych aksjomatów mojego światopoglądu 😉
PolubieniePolubienie
I dobrze 🙂
W ramach strasznego protestu zamierzam w Sylwestra iść spać o której JA będę chciała, a nie o której wypada 😛
PolubieniePolubienie
…dzięki za poszczucie aniołkiem. Aniołek był na ekranie, a diabełek przed ekranem dla równowagi. Awari patrzyła z namysłem, a potem zdziecinnieliśmy do końca oglądając „planetę skarbów” i pożerając parówki. Szczęśliwszego Nowego Roku Kocie!!!
PolubieniePolubienie
przeczytałem i chyba się strasznie zasugerowałem, bo nagle się okazało ze tez mam (prawie) wszystko w dupie
PolubieniePolubienie
hmmm znaczy wszyscy jacyś tacy…eeee pojemni są…mi tam się już nie mieści. Za to powinnam chyba powiesić prezeski na uszach, żeby podkreślić ch* nastrój 😦
PolubieniePolubienie
taaaaaaaaaaaaaaaaaaa………..
PolubieniePolubienie
Nie złość się, proszę. Na pewno w końcu zrobi się lepiej. Najlepsze noworoczne!
PolubieniePolubienie
A ja nic nie mam w d***, bo właśnie byłam w kibelku!! ;-/
PolubieniePolubienie
Skoro tyle tam Ci się mieści, to pewnie m.in. ja (w obu osobach) też – sory, nie odwzajemnię Ci się tym samym, bo w mojej D-ie obowiązuje całkowita rezerwacja miejsc i wszystkie już wykupione.
I życzę, żeby Twojej D-y nie rozsadziło na Nowy Rok, bo jeszcze Cię zamkną za nielegalne fajerwerki.
Co by mimo wszystko w pewien sposób przyniosło szkodę.
PolubieniePolubienie
nie en.. pociagi tam nie kursuja 😉
wzajemnie
PolubieniePolubienie