gdy zawiedziesz, zranisz kogos bliskiego, to boli. bardziej niz gdyby to ktos zranil ciebie. bardziej bo wiesz ze to ty. nikt inny… tylko wlasnie ty. gdy nie mozna tego naprawic boli jeszcze bardziej, bo nawet gdy ta osoba wybaczy nie potrafisz wybaczyc sobie sam… i nie ma miejsca na przepraszam.
Wywal to poczucie winy do kosza Bajka.
Tyle jest warte co zeszloroczny snieg.
Nie ma ludzi doskonalych
i kazdy popelnia bledy i rani tych wlasnie co sa najblizej.
I juz!
PolubieniePolubienie
uhmm, tez tak mysle.
Sobie tez trzeba umiec powiedziec przepraszam.
PolubieniePolubienie
chyba jesteś dla siebie niesprawiedliwa. Jeśli to ktoś bliski, to powinien Cię znać na tyle, aby się nie dać ranić…i nie robić z problemu zagadnienia :).
PolubieniePolubienie
Cafeinka ma rację, Bike 🙂
PolubieniePolubienie
hmm. czytam chętnie to co piszesz bo jestś ciekawa i energiczna osobą, jednoczesnie choć nie jestem wiele starsza od ciebie mam wrażenie, że niestety z taką konstrukcja psychiczną i wrażliwością może ci się przydarzyć to, że kiedyś ktos w bardzo brutalny sposób sprowadzi cię na ziemię. Nie możesz się przejmować wszystkim i wszystkimi, musisz sobie zostawić jakiś margines uczuciowy dla siebie , taki wentyl bezpieczeństwa bo inaczej przyjdzie dzień że może ci zabraknąć sił
PolubieniePolubienie
Jedna z trudniejszych sztuk…umieć ranić z klasą i bez poczucia winy
PolubieniePolubienie
Nie da się wybaczyć sobie. Może na tym polega uczenie się na błędach. Siedzą w nas ciernie starych błędów przestrzegając przed popełnieniem podobnych w przyszłości.
PolubieniePolubienie
…najbardziej ranimy tych których kochamy. Bo zależy nam na ich zdaniu tak bardzo, że gotowi jesteśmy przekonywać ich o naszej dobrej woli choćby siłą, poza tym znamy ich słabe punkty , dzięki temu jesteśy skuteczniejsi…
PolubieniePolubienie
myślę, że na przepraszam jest zawsze miejsce.
PolubieniePolubienie
Jeśli kogoś zranimy, poczucie winy zawsze jest. Ale nie jestesmy aniołami. „Errare humanum est”. Choć nie tego byśmy czasem chcieli.
Porozmawiaj, spróbuj wyjaśnić. I przyznaj się, jeśli popełniłaś błąd.
PolubieniePolubienie
rozmawialam Halu, przyznalam się do błędu i wiem, że ten ktos to rozumie, ze wybaczy… tylko ze ja sobie nie potrafie wiesz? niby nic… bywaja powazniejsze bledy… cale stada… ale nie potrafie.
PolubieniePolubienie
a inni mają takie niuanse centralnie w dupie. i cierpią dopiero, jak im ktoś przywali w ryja. a jak sobie zrobią trochę dobrze jednocześnie robiąc komuś innemu bardzo źle, to się autentycznie i szczerze cieszą…
PolubieniePolubienie
to fakt najtrudniej jest wybaczyc samemu sobie a nawet uwazam ze jest to niemozliwe, to co w nas siedzi na zawsze juz zostanie i nie da sie tego ani cofnonc ani zapomniec
pozdrafffiam
PolubieniePolubienie