Weekend mocno rozrywkowy. Tańce, hulanki i ogólnie pojęta swawola. Wczoraj na rowerze trenowałam nowe siniaki do całkiem pokażnej już kolekcji, którą pielęgnuję z uporem maniakalnego salowego. Z całkiem udanym skutkiem. Przybył nowy na goleniu. Ta regularna linia. Po prostu dzieło sztuki. A i czuję go całkiem nieźle. Podobnie jak kuper. Wszystko byłoby fajnie gdyby mi sie tak cholernie, strasznie, okropnie, wyjątkowo, szalenie, bardzo, najbardzieściej na świecie nie chciało spaaaaaaać. Dziś jest Międzynarodowy Dzień Ziewania, więc wszelkim pracom i czynnościom innym niż drapanie się po różnych częściach ciała i miarowe posapywanie z chrapaniem na przemian mówię stanowcze nie. Muszę tylko jeszcze znaleźć sposób by przekonać do tego Herr Czifa. Ale liczę na swój wdzięk i erudycję… a jak nie pomoże to zawsze mam młotek albo słoik musztardy saperskiej. Do wyboru. Posłuszeństwa odmawiają mi powieki, głowa jakaś ciężka i właśnie prawie pomieszałam sobie kawę przecudnej urody wieprzowym kabanosem. Nie ma jak eksperymenty smakowe. Dobrze, że już za parę godzin się obudzę. Może nie zdążę narobić do tego czasu nieodwracalnych szkód i innych głupstw. A jak zdążę to może przynajmniej nie będę o tym pamiętać…
Masaaaż. Królestwo za masaż.
Aaaaaaaaaaaaaaaaa
Jestem niestłumionym ziewem Bajki
*zieeeeeef!*
PolubieniePolubienie
Aaaaaaaaa – dołączając się sennie do śpiącego towarzystwa (:
PolubieniePolubienie
get up stand up dont giwap jor fajki
PolubieniePolubienie
ah to dlatego ja tak ziewam!;)
PolubieniePolubienie
Także ziiiieeewaaaam.. tylko że z upału.. NIENAWIDZĘ UPAŁÓW!
PolubieniePolubienie
natychmiast zamknąć jadaczki! zarażacie okropnie…
PolubieniePolubienie
żeeeeeeee cooooooooooo?
PolubieniePolubienie
jak to co – świętujemyyyyyyyy 😉
PolubieniePolubienie
to dooooobraaaaaaaaaaaaaaaaaaaanoc
PolubieniePolubienie