Byłam na ‚Kill Bill-u’.
Jatka mniejsza niż jedynka ale całokształt wielce przyjemny do oglądnięcia.
Pozbyłam się swetra, jednego lizaka i paznokcia.
Zyskałam kolejny ciekawy obraz kinematograficzny, świetną muzykę i dużo miłych wrażeń z kinowej ciemnicy (dzieki panom mlaszczącym w rzędzie nieopodal).
Nowego wyrazu nabrało również słowo ‚gargantuiczny’.
Ps. Uma ma fenomenalnie fajny brzuch
uma ma niesamowitą figure…
PolubieniePolubienie
Nie znoszę ciamkaczy kinowych, któregoś pięknego dnia poinformowałąm laskę jedzącą chrupki i nie reagującą na prośby o cichsze jedzenie, że od chrupek to dupsko rośnie… od razu przestała…
Wiem, że jestem niemiła 🙂
PolubieniePolubienie
Penwie jeszcze szeleścili? :>
PS. Dwójka podobno całokształt ma ciekawszy od jedynki 🙂
PolubieniePolubienie