Dialogi w halkowej hacjendzie

Halka (do psa przymilnie)
– Belluś, co tak łypiesz oczkiem?
Grzybuś (halkowy brat)
– A czym ma łypać… dupą?

Miłego weekendu

to byłam ja
Bajka przelotna

2 uwagi do wpisu “Dialogi w halkowej hacjendzie

Dodaj komentarz