Tłumaczenia męsko-damskie

On – I co ja mam teraz robić?
Ja – Sama nie wiem… może przeproś, przynieś jakieś zielsko, coś słodkiego, podramatyzuj trochę… laski mimo wszystko łapią się na takie banały
On – A Ty byś się złapała?
Ja – Nooo… ja nie. Ale ja jestem dziwna i na szczęście jeszcze się nie rozmnożyłam więc masz szansę na sukces.
On – Uda się?
Ja – Na pewno. Ucharakteryzuj się na biednego, samotnego, stęsknionego dziubaska i zobaczysz – zmięknie.
On – Myślisz??
Ja – Czasami mi się zdarza… jak się zapomnę 😉

***

On – Co dobrego?
Ja – Nic. Jestem smutna i nic mi się nie chce… nawet nie chcieć mi się nie chce, o!
On – To widzę, ale jak to zmienić?
Ja – Czy ja wyglądam na Dalajlamę??
On – No nie bardzo… chociaż… jakby Cię tak…
Ja – Lepiej nie kończ. Chyba, że nigdy nie chcesz zostać ojcem
On – Eeee
Ja – No właśnie.
On – Oj uśmiechnij się
Ja – Uśmiecham się… wewnętrznie

24 uwagi do wpisu “Tłumaczenia męsko-damskie

  1. Nooo co jak CO ale uważam Cię za dość impulsywną.
    Ale widocznie psycholog ze mnie marny hehehe.

    No w jego wieku to chciałabym kiedyś tak zdrowo i pogodnie wygladać 😉

    Polubienie

  2. No to jak jest Ciebie TRZY, to może jedną oddelegujesz na wiosnę i lato do 3 city co? Będę miała z kim wymieniać wredne kometarze 😉

    Polubienie

  3. można mnie cytować (ale na własną odpowiedzialność), obwarzanki będziemy słać telepatycznie a usmiechami wewnętrznymi i zewnętrznymi bardzo się cieszę 😉

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s