10 przykazań dla młodych żon

PO PIERWSZE:
Ciesz się, że w ogóle ktoś cię zechciał.

PO DRUGIE:
Nie myśl, że jak już cię zechciał, to możesz przytyć 20 kg i łazić po domu jak łazęga.

PO TRZECIE:
Daj mężowi trochę luzu. I tak jest w szoku, że ożenił się właśnie z Tobą. Trochę to potrwa. Jeszcze jakiś czas będzie się upewniał, czy wybrał dobrze…

PO CZWARTE:
Pamiętaj, piwem maż się nie zatruje.

PO PIĄTE:
Nie wypytuj go stale, gdzie był i co robił, próbuj sama dedukować. Nawet nie masz pojęcia, jak takie pytania irytują.

PO SZÓSTE:
Uważaj żeby zupa nie była zbyt słona za często.

PO SIÓDME:
Jak zobaczysz szminkę na ustach lubego, nie wydzieraj się niepotrzebnie, może ratował komuś życie metoda usta-usta.

PO ÓSME:
Wyrzuć wszystkie kolorowe czasopisma. Tyle w nich mądrości ile w głowie przeciętnej kobiety – niewiele.

PO DZIEWIĄTE:
Nie łap męża na ciążę, bo możesz się przeliczyć.

PO DZIESIĄTE:
Wyskocz czasem do dobrego klubu nocnego, popatrz na lepsze od siebie. Uczyć trzeba się całe życie.

Nie skomentuję bo właśnie się tarzam ze śmiechu 😉

10 uwag do wpisu “10 przykazań dla młodych żon

  1. Skoro zostałem wywołany do tablicy…

    Notka jest klasyczną szyderką z cyklu „Perfect Woman”: święcie cierpliwa żony znosi humory i wybryki dziecinnego, egoistycznego męża, który jej nie szanuje i zdradza ją. Jak najbardziej mamy tu więc negatywne stereotypowanie mężczyzn. Takie tekścidła są masowo produkowane przez feministyczny pion propagandy, a następnie rozpowszechniane w dobrej wierze przez niczego nie podejrzewające, z natury pogodne motocyklistki – poetki. A ja pozwolę sobie zrecyklować hasło kampanii przeciw kawałom o blondynkach i powiem: mnie to nie bawi (a w gorszych chwilach wrogo usposabia).

    Polubienie

  2. Big smile for you….wiedziałam ,że mnie nie zawiedziesz.
    Ty słońce ciągle się czujesz prześladowany…aj,waj….skończysz w domciu bez klamek. Bez obrazy :-)))))))

    Polubienie

  3. Ja prześladowany? Jakże to? Ja przecież należę do znienawidzonej klasy prześladowców, czy tego chcę czy nie. Wariacki i godny wyśmiania jest sam pomysł, że mógłbym mieć jakikolwiek powód do poczucia krzywdy czy niesprawiedliwości.

    Polubienie

  4. ja Cie po prostu uwielbiam ;))) leże i kwiczę – najbardziej podoba mi się określenie „feministyczny pion propagandy” a co do mego usposobienia to masz kurka siwa racje ;)) kissy

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do SHo Anuluj pisanie odpowiedzi