PO PIERWSZE:
Ciesz się, że w ogóle ktoś cię zechciał.
PO DRUGIE:
Nie myśl, że jak już cię zechciał, to możesz przytyć 20 kg i łazić po domu jak łazęga.
PO TRZECIE:
Daj mężowi trochę luzu. I tak jest w szoku, że ożenił się właśnie z Tobą. Trochę to potrwa. Jeszcze jakiś czas będzie się upewniał, czy wybrał dobrze…
PO CZWARTE:
Pamiętaj, piwem maż się nie zatruje.
PO PIĄTE:
Nie wypytuj go stale, gdzie był i co robił, próbuj sama dedukować. Nawet nie masz pojęcia, jak takie pytania irytują.
PO SZÓSTE:
Uważaj żeby zupa nie była zbyt słona za często.
PO SIÓDME:
Jak zobaczysz szminkę na ustach lubego, nie wydzieraj się niepotrzebnie, może ratował komuś życie metoda usta-usta.
PO ÓSME:
Wyrzuć wszystkie kolorowe czasopisma. Tyle w nich mądrości ile w głowie przeciętnej kobiety – niewiele.
PO DZIEWIĄTE:
Nie łap męża na ciążę, bo możesz się przeliczyć.
PO DZIESIĄTE:
Wyskocz czasem do dobrego klubu nocnego, popatrz na lepsze od siebie. Uczyć trzeba się całe życie.
Nie skomentuję bo właśnie się tarzam ze śmiechu 😉
Ty sie nie smiej goopio, tylko chlon wiedze:-)))
PolubieniePolubienie
Anzv….choć szybko , wreszcie klimat dla Ciebie. Nareszcie nic na temat prześladowania Tych Biednych Mężczyzn ….;-)
PolubieniePolubienie
jak dobrze, ze nie bede mloda zona. nie zapamietalbym tego wszystkiego.
PolubieniePolubienie
tja.. naprawde niezle. tylko u mnie nalezaloby zamienic to o piwie na cos w stylu: „zadna predkosc nie jest za duza”
PolubieniePolubienie
tja.. naprawde niezle. tylko u mnie nalezaloby zamienic to o piwie na cos w stylu: „zadna predkosc nie jest za duza”
PolubieniePolubienie
Skoro zostałem wywołany do tablicy…
Notka jest klasyczną szyderką z cyklu „Perfect Woman”: święcie cierpliwa żony znosi humory i wybryki dziecinnego, egoistycznego męża, który jej nie szanuje i zdradza ją. Jak najbardziej mamy tu więc negatywne stereotypowanie mężczyzn. Takie tekścidła są masowo produkowane przez feministyczny pion propagandy, a następnie rozpowszechniane w dobrej wierze przez niczego nie podejrzewające, z natury pogodne motocyklistki – poetki. A ja pozwolę sobie zrecyklować hasło kampanii przeciw kawałom o blondynkach i powiem: mnie to nie bawi (a w gorszych chwilach wrogo usposabia).
PolubieniePolubienie
boszsz, Anzv…usmiechnij sie czasem, plizzz…:-)))
PolubieniePolubienie
Big smile for you….wiedziałam ,że mnie nie zawiedziesz.
Ty słońce ciągle się czujesz prześladowany…aj,waj….skończysz w domciu bez klamek. Bez obrazy :-)))))))
PolubieniePolubienie
Ja prześladowany? Jakże to? Ja przecież należę do znienawidzonej klasy prześladowców, czy tego chcę czy nie. Wariacki i godny wyśmiania jest sam pomysł, że mógłbym mieć jakikolwiek powód do poczucia krzywdy czy niesprawiedliwości.
PolubieniePolubienie
ja Cie po prostu uwielbiam ;))) leże i kwiczę – najbardziej podoba mi się określenie „feministyczny pion propagandy” a co do mego usposobienia to masz kurka siwa racje ;)) kissy
PolubieniePolubienie