Jan jest konkretny.
Szkoda mu czasu i energii na zbędne pogadanki i szczegóły.
– Janek – perorował dziś Książę Małżonek po którejś z rzędu rażącej niesubordynacji – Ile razy Ci muszę powtarzać? Prosiłem, przekonywałem, rozmawialiśmy, obiecałeś. Już sądziłem, że jesteśmy umówieni, a Ty co? Po raz kolejny nie robisz tego, o co proszę i na dodatek robisz na złość…
Jan postanowił zakończyć rodzicielską tyradę i westchnąwszy, wyeksplikował:
– Dobra. Zapomnijmy już o tym. Już się staram.
No! Chłopcy są umówieni.
I tak nieraz bywa. Warto rozmawiać i dochodzić do konsensusu, który rozwiązuje nie jeden problem i ułatwia dalsze wspólne losy w zgodzie.
PolubieniePolubienie
Rozmowa nawet z najwiekszym wrogiem bywa lekarstwem na wszelkie nieporozumienia, waśnie i spory. Dojście do porozumienia i znalezienie wspólnego wyjścia z sytuacji działa pozytywnie i napawa optymizmem, że jeszcze tak źle nie jest.
PolubieniePolubienie