Kiedy miła pogawędka o sadzonkach i nawozie do iglaków z sąsiadem w sklepie zamienia się w wymowne milczenie i oburz z jego strony?
Kiedy wykładamy zakupy.
U mnie warzywa, owoce, nabiał, mięso, pieczywo i Wyborcza. Plus batonik. Ciii.
U niego Nasz Dziennik i czteropak piwa.
Przyjemny zestaw o poranku 😉
Hahah, no rzeczywiście idealne rozpoczęcie dnia 🙂
PolubieniePolubienie
aż się boję zapytać co to Nasz Dziennik… 😉
ale domyślam się, że z Wyborczą nie konweniuje )))
PolubieniePolubienie
nie podpisałam się znów .. przepraszam
PolubieniePolubienie
No proszę, a wcześniej z rozmów z sąsiadem nie dało się wywnioskować odmiennych poglądów do tych głoszonych w wyborczej? 😉
PolubieniePolubienie
Raczej nie rozmawiam z sąsiadami o poglądach politycznych, wyznaniu, in vitro, związkach partnerskich, czy aborcji. I nadal nie zamierzam zacząć.
PolubieniePolubienie
napisz nam cos o swoich pogladach politycznych, in vitro i zwiazkach 🙂 wiele razy zastanawiałam sie jakie masz zdanie na ‚trudne tematy’, jestes bardzo madrą osobą i chetnie posluchałabym twoich argumentow. jesli oczywiscie nie boisz sie krytyki bo buców pewno nie zabraknie 😉
PolubieniePolubienie
Na trudne tematy mam proste zdanie – jestem za. Poglądy polityczne? Po Wyborczej można się zorientować, że raczej nie comiesięczna pielęgnacja pamięci o Smoleńsku. Jestem feministką, co nie przeszkadza mi tworzyć fajnej rodziny, depilować nóg i chodzić w sukienkach. Oraz szczepię dzieci.
PolubieniePolubienie