Koło Fortuny, czyli dlaczego wolę do piekła

Pielgrzymki ruszyły. W związku z tym dotarłam dziś do pracy z piętnastominutowym opóźnieniem. Warto zauważyć, że wyszłam i tak pół godziny wcześniej niż zwykle. Nie wiem, na którą dotarłabym, gdybym wyszła o zwyczajowej porze. I czy w ogóle. Bo na ten przykład mógłby mnie trafić szlag. Jasny jak Jasna Góra. A tak trochę stałam i trochę siedziałam w jednym mega_giga korku z resztą grzeszników i rzucałam ćwierćgębkiem rozmaite hosanny, alleluje oraz inne wyrazy. Mało parlamentarne, przyznaję.

Nie, nie jestem jakoś szczególnie zaciekle wojującą przeciwniczką wiernych i właściwie nawet mnie nie interesuje kto jakiej religii kult wyznaje. Dopóki nie wchodzi mi się w drogę i nie depcze ochoczo po odciskach średnio mnie doprawdy zwilża ta cała szopka. Bo ja wbrew pozorom niespotykanie spokojny człowiek jestem. Natomiast w momencie, gdy ktoś – niezależnie od wyznania, koloru skóry, płci czy orientacji seksualnej bądź czasoprzestrzennej – włazi mi, nie bacząc na moje prawo do wolności poglądów i widzimisi, w prywatny poranek włącza mi się autentyczny rotweiler. Uścisk szczęk cztery tony. No jak pragnę podskoczyć zaopatrzyłabym się w walec i jeździła nim po mieście w celach wybitnie niehumanitarnych. Plask.

Mieszkam dokładnie naprzeciwko budynku kościoła. Codziennie co godzinę – gdy akurat nie jestem w pracy, czyli w weekendy zwłaszcza – słyszę coś co rani wszelkie moje uczucia mające coś wspólnego ze zmysłem słuchu i estetyką. Co pół rozbrzmiewają jakieś chore ding-dongi i nie wiem na grzyba to komu, bo Moher Sisters przecież są tam zawsze przed czasem a reszta świata gdy to słyszy to zgrzyta zębami. Inni wielbiciele gatunku są albo głusi i dokładnie im to powiewa, albo z muzyką mają tyle wspólnego, że wiedzą co to "Sto lat" albo "Legiaaa! Biało-czerwooni". Target doprawdy wstrząsający.

Ale dobra. Jakoś to ścierpię. W końcu cmentarne zagłębie zobowiązuje. Ale zamykanie ulic bo pielgrzymki? I Panowie Policjanci na wyłączność? To już jak dla mnie przesada. Gęsiego po chodnikach proponuję. Wszak dłużej będzie można się cieszyć podniosłą atmosferą i śpiewać pieśni maryjne. Czyż nie? Bo skoro kierunek niebo, to może łażenie środkiem ulicy i utrudnianie życia innym jest zbytkiem i wygodą?

Jestem zupełnie jawnym i zdeklarowanym grzesznikiem.

Mam nieślubne Dziecko, które również wychowuję na potępieńca bez perspektyw na życie wieczne amen, gdy jestem w związku z radością uprawiam pozamałżeński seks nie bacząc na nauki kościoła a mając na uwadze wyłącznie osobiste potrzeby, nie uczestniczę w mszach, nie daję na tacę, nie zapraszam na dyskusje o wierze "po kolędzie", nie mówię proszę księdza, tylko proszę pana, urządzam huczne zabawy kiedy tylko przyjdzie mi na to ochota, gdy się upiję, to pięknie potrafię udawać megafon śpiewając "Królowo Polski" korzystając z dwóch palców i przyłożonej do ust folii z opakowania papierosów, domy boże interesują mnie wyłącznie w celach architektonicznych zachwytów bądź z okazji ewentualnych w nich koncertów i przyznaję się bez bicia do planów ustrzelenia z wiatrówki tych fałszujących kurantów z pobliskiej kościelnej wieży. Muszę tylko zdobyć wiatrówkę.

Od wielu lat wiem, że wolę do piekła. Zero przeciągów, ciepło i kupa znajomych.

99 uwag do wpisu “Koło Fortuny, czyli dlaczego wolę do piekła

  1. Pielgrzymki od zawsze chodzily po ulicach, gdzie indziej maja chodzic? czy raz w roku to az tak bardzo Ci przeszkadza? ja na pielgrzymce nie bylam, ale slyszalam, ze mimo pecherzy na stopach daje taki power, poznaje sie wielu ludzi, niekoniecznie ortodoksyjnych katolikow 😉 nie wiem, parada jamnikow (jak w przypadku Krakowa) chyba by Ci mniej przeszkadzala, choc tez pewnie wstrzymalaby ruch w centrum albo przykladowo takie wyscigi kolarskie.
    I nie atakuje Cie, tez jestem slabo praktykujaca, ale raz w roku nie przeszkadza mi jak ludzie ida do Czestochowy i robia korek na ulicach. W pracy pewnie tez nie mialas nieprzyjemnosci z powodu spoznienia, prawda?
    Pozdrawiam:)

    Polubienie

  2. tak mi do głowy przyszły dwie refleksje. po pierwsze pani magda się nie popisała i nie pokazała (jak powinna) wszystkich literek „A”… a nie ma jej już przy tablicy i najwyraźniej się z nas wszystkich na… bija
    a po drugie legia i biało czerwone – sorki, czerwień, biel, zieleń. czyli tak bardziej włochy niż warszawa, tfu, polska. tu polska, tam włochy. warszawa w polsce. chyba cos mieszam

    Polubienie

  3. Pełna emocji notka.
    Raz w roku idą, da się przeżyć.
    Czy wszystkie inne: np. masa na rowerach w ostatni piątek miesiąca, parady, pochody i tak dalej były by tak mocno opisane jak owa pielgrzymka?
    Powiem tak Baj: kiedy było nie najlepiej z Tobą, w sensie choroby/problemy to między innymi Ci co chodzą na pielgrzymki i przeszkadzają po prostu wpierali Cię modlitwą.
    Wiem, że o to nie prosiłaś i obejdzie się.
    Dlatego myślę, że to po prostu notka pełna emocji.
    I zapewniam Cię, że Kościół to nie tylko mohery.
    Warto czasem poznać bliżej to, co się krytykuje i tyle.
    Bo przecież nie będę teraz pisała o całej masie fajnych rzeczy tylko po to, by pokazać, że w Kościele jest miło.
    Trzymaj się.
    Niebawem urlop.
    Pozdrawiam – uwielbiająca Cię czytać Bibi

    Polubienie

  4. Ja mam wiatrówkę! ;-/
    Co do pielgrzymek mam mieszane uczucia. Wczoraj w Katowicach był wielki korek z powodu kocertu U2 i panowie muzycy też w eskorcie Policji jechali z lotniska. Tak lepiej?

    Polubienie

  5. Wiesz co, Twoje notki przy życiu mnie trzymają:)!! Z całą pewnością umrę jako roześmiana od ucha do ucha staruszka, o czym już teraz świadczą liczne pomarszczenia w okolicach nosowo-gębowych;)…dziękuję…poprostu dziękuję,że jesteś

    Polubienie

  6. A jesli chodzi o „mohery” to przeszkadza mi klerykalizm ojca Rydzyka i jego wspolpracownikow, nie mam nic przeciwko modlitwom tysiecy babc i dziadkow, to jest im naprawde potrzebne, oni nie sa tacy hop, zeby nauczyc sie korzystania z internetu i spotykania na forach, czatach, nie maja wirtualnego wsparcia, tak jak my, mlodzi i wyzwoleni z wszelkich regul i zasad, polowa ich przyjaciol juz nie zyje, nie jest juz tak latwo sie spotykac jak kiedys, podroze nie sa takie proste dla starszych, samotnych ludzi, wiec szukaja oni wsparcia w radiach, gdzie nie czuja sie wyobcowani, gdzie starosc i wiara nie jest passe. Wszyscy smiejemy sie z kabaretow, a czesto krzywdzimy starszych ludzi, niekoniecznie wierzacych w kult ojca dyrektora. I ja sama sie smialam, a teraz troche mi glupio.
    Trzymaj sie Bajko 🙂

    Polubienie

  7. Ihahahaha wreszcie przeczytałam wyraźnie co było w MMS-ie
    🙂
    Dzięki pikne.
    Jestem za, ale wiatrówka to za mało, bazooka lepsza. Przytrzymam Ci nawet :))))

    Polubienie

  8. To tak jak z restauracjami – cała masa ludzi jest zadowolona, a czasem zdarzy się ktoś kto nie jest bo go źle potraktowano.

    Tak, miałam nieprzyjemności. Blokowanie ulic z każdego innego powodu też mi przeszkadza i również jestem przeciw. Kościół? Możliwe, że jest fajny. Natomiast mnie spotkały ze strony tej instytucji niestety wyłącznie mało sympatyczne rzeczy (łącznie z tym, że kiedy chciałam ochrzcić Syna, by miał w przyszłości pełniejszy wybór mozliwości, zaproponowano mi… środę). Dlatego pozwolę sobie pozostać i na swoim stanowisku i ze swoimi emocjami.

    Również bardzo serdecznie pozdrawiam, również się trzymajcie i zaraz nastąpi ogólna wymiana uśmiechów :)))

    Polubienie

  9. ufam, ze ostatnie zdanie to nie jest aluzja 😉

    wiesz jak jest na blogach, wszyscy owczym pedem popieraja autora 😉 jestes tu gospodarzem, a raczej gospodynia, wiec to Twoje terytorium 😉 szanuje Twoje zdanie, ale chyba moge sie z nim nie zgodzic nie?

    pozdrawiam i nastepuje wymiana usmiechow 🙂 🙂

    P.S. to Twoj naturalny kolor włosów czy rzucasz jakas farbke??

    Polubienie

  10. Nielot – nie lepiej wcale, zresztą napisałam w poprzednim komentarzu, że każdy powód blokowania mi przeszkadza. taka już marudna jestem :/

    Dronka – dogadamy się 😉

    Ktoś – niezwykle cenna uwaga – brawa za spostrzegawczość!

    Bibi – nie wiem czy tam aż tyle emocji czy po prostu temat drażliwy i tak się wydaje. Ja po prostu zwyczajnie jestem nietolerancyjna. Niestety. A za modlitwy dziękowałam i doceniam bardzo – natomiast nie zamierzam się z tego powodu odwdzięczać rezygnacją z własnych poglądów. Wierzę, że kościół bywa fajny. Ja widocznie trafiłam na kiepski moment i niezbyt dobry personel kilka razy pod rząd. I wystarczyło. Jest reklamacja. Zdarza się w najlepszej rodzinie.

    Be – dobrze, że ufasz, bo nie jest. Odmienne zdanie można mieć zawsze i wszędzie ale jak na pewno zauważyłaś mój komentarz zawierał: 1 – odpowiedzi na zadane mi konkretne pytania, 2 – krótkie wyjaśnienie dlaczego taki a nie inny mam stosunek. Nie było w nim zaś mowy o tym, że mi się nie podoba, że ktoś ma pogląd inny, nikogo też do niczego nie przekonuję i nie zamierzam. Śmiem więc twierdzić, że zdecydowanie nadinterpretujesz 🙂 Włosy mam w kolorze blond od zawsze odkąd były.

    Aura – u mnie na Kole od 7 ale też zdrowo dają do pieca 🙂

    Viktoria – sądzę, że czasy linczu czy zastraszania mamy daleko za sobą a ludzie zwyczajnie chcą mieć święty spokój. Ja mam ten feler, że jestem pyskata a mój blog traktuję jak takie trochę miejsce do wykrzyczenia przez megafon tego co myślę. To tak jak z odwoływaniem się… przez okno 🙂

    Małgoś – mogłoby być ciekawie :)) to kiedy? 😉

    Zaina – czuję się wzruszona jak galaretka na wietrze. Aczkolwiek może mnie nieco przygnieść ciężar odpowiedzialności bo zdarza mi się pisać nieregularnie 🙂

    Polubienie

  11. czasem tak mam, wiesz face to face jest jednak latwiej ocenic, zinterpretowac, przez internet to tak troche mozna wyolbrzymiac.

    Masz piekny naturalny kolor w takim razie 🙂

    Polubienie

  12. ha! mieszkając w Częstochowie od urodzenia, uwielbiałam pielgrzymki. Jako dziecko machałam im, mało mi rączki nie odpadły. Byłam zachwycona – kolorowy tłum, również obcojęzyczny, czasem ktoś mi wcisnął jakiś medalik do ręki albo inny obrazek. Tata mnie trzymał „na barana” i świat był cudowny z tej perspektywy. Do czasu, kiedy podjęłam pracę w kiosku w III Alei. W okresie wakacyjnym. W sierpniu konkretnie. Bożesztymój, pięć pielgrzymek obok siebie, każda wyjąca inny kawałek oraz używająca innego narzędzia muzycznego. Totalny kosmos, chaos i wkurw wielopiętrowy. Do mnie też zachodziły pielgrzymki – mieszkańców okolicznych domów, żeby sobie pogadać i poskarżyć się, że „my, pani, mamy tak co roku”. Ciesz się, że nie mieszkasz w Częstochowie 🙂 W tym roku też poczekam, aż ten cały kołowrót się trochę uspokoi, zanim pojadę do rodziny w odwiedziny…

    Polubienie

  13. Igor pójdzie do szkoły, zacznie się religia, pytania, pierwsza komunia, majówki, bierzmowanie itp. Myślę że z czasem zweryfikujesz światopogląd :))) Małe dziecko mały problem, duże dziecko duży problem :))). Cierpliwości życzę i niezmienności poglądów 🙂

    Polubienie

  14. eeee…nie będzie tak źle! U mnie starsze dzieci nie chodzą ani do kościoła ani na religię i nikomu to nie przeszkadza. Nawet wychowawczyni Młodej, która jest katechetką w szkole. Najmłodszy zapisany przedszkola od razu bez religii. Nie ma co się bać i poddawać presji, Bajka nie da sobie w kaszę dmuchać !
    Już widzę, jak katecheta odważy się zadać pytanie, nie, Bajko? C

    Polubienie

  15. o la boga kobieto ale sie nakreciłaś, pielgrzymka chyba jest raz w rokuu i czego sie tak denerwujeszzz ze jedenn ranek ci popsuliiii straszneeeee pozwijj ichh do saduuuu haha ja tez nie jestem za bardzo religijna i tez raczej trafie do piekła hah ale wyluzyjj troche ja traktuje ich obojetnie i sie nie przejmuje nimi i koniecc

    Polubienie

  16. Ponieważ żyjemy w czasach ostatecznych a posoborowy „Kościół” prowadzi ludzi do piekła, ostrzegam zabłąkanych ludzi przed potępieniem. Kto nie boi się prawdy może skorzystać.
    Mt 7:21 „Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.”
    Pozdrawiam. Tadeusz – katolik
    Warto poświęcić trochę czasu dla wieczności.
    http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
    Przepraszam, jeśli boisz się Pana Jezusa, który jest Prawdą, Drogą i Życiem.

    Polubienie

  17. mam dokładnie takie same doświadczenia, to, co najbardziej mi doskwiera to tzw. „katolicka miłość bliźniego”. Bajko, dziękuję za doskonały tekst, pozdrawiam serdecznie!

    Polubienie

  18. Racji troche masz. Nie tylko pielgrzymki ale tez i wszelkie inne demonstracje wymyslane przez guru kościoła wylegaja na ulicę spacerując po drodze przeznaczonej dla pojazdów. Bóg nie wymyślił takich nonsensów – to cwaniacy w spódnicach, chcąc otumanić ludzi wodzą ich za nosy i ogłupiają w wiadomy sposób. Najgorsze jest to,że w gronie spacerowiczów sa ludzi na tzw. „poziomie”- wykształceni? No nie wiem. Poradzisz coś na to? Ciekawa jestem jak. Głupota jest zaraźliwa, a ludzie strachliwi, bogobojni. Wydaje się ludziskom, że to co wymyślił klecha jest też tezą boską. A gówno prawda.

    Polubienie

  19. No cóz…wydaje mi sie ze za jedyne słuszne prawo uwazasz swoje prawo do NARZEKANIA.Tolerancja obowiazuje z kazdej strony.Nie jestem „moherową Babcia” a dzwony koscielne mi nie przeszkadzaja .twoje chwalenie sie ( zapewniam nie ma czym ) śpiewaniem piesni koscielnych na pijackich popijawach świadczy o Towjej kulturze ale cóz Twoje zycie Twoja kultura.Kazdy lubi co innego…a jesli chodzi o piekło..znam wielu takich cwaniaków jak Ty którzy zdanie zmienili z wiekiem i to diametralnie a teraz …słuchaja dzwonów z zainteresowaniem.Wiecej empati a wszystkim nam bedzie sie zyło lepiej.

    Polubienie

  20. Popieram, popiera, i jeszcze raz popieram!!! Czemu oni nie uszanują nas a tylko my musimy byc tolerancyjni wobec nich, to owinno dzialac w obie strony. nieraz mijałam pielgrzymki i wielokrotnie zdarzylo sie, że idiota pielgrzym poprostu wyskoczyl mi przed maske bo on pielgrzymuje. no sorry ale to nie oto chyba chodzi.

    Polubienie

  21. hahaha- dobre! mieeszkałam w „uroczej”kamienicy naprzeciw Jsnej Góry 3 miesiące- bo tyle wytrzymałam.Jestem osoba religijną, praktykującą, ale BEZPRZESADY!!! Od piątej rano nad moim domem rozpoczynał się niekończący pochód tłumów, który trwał do 23. Dnia pierwszego zerkałam przez okno ze wzruszeniem myśląc sobie jak Ci ludzie przemierzają cała Polskę ze śpiewem na ustach.Dnia trzeciego jakbym miała wiatrówkę to nie ręczę za siebie.Ja rozumiem,że rozentuzjazmowany tłum przemieszcza się w stronę Częstochowy ze spiewem na ustach, ale dlaczegfo ja mam w promocji za to śpiewy od 5 rano, pól godzinne wcześniejsze wyjścia do pracy i przedzieranie się przez dżunglę ludzi- masakra!!! Ja jak chcę się pomodlić to idę do kościoła.Pól miasta nie musi uczestniczyć w moich religijnych poczynaniach.

    Polubienie

  22. Okay, rozumiem pielgrzymki są pewnym utrudnieniem na drodze i każdy ma prawo do własnych przekonań, bycia religijnym, bądź nie.. wierzenia w co się chce: Boga, Jahwe, Mahometa, w siebie, etc.
    Tylko nie rozumiem jednego, czemu z ludzi niewierzących robi się takich bohaterów.. ba! to oni sami siebie gloryfikują.. Jestem tolerancyjna. Moi znajomi to miszmasz zarówno kulturowy jak i wyznaniowy, jednakże żadne z nas nie chwali się w to co NIE wierzy. Moim zdaniem ludzie powinni zacząć chwalić się w to co wierzą(a pielgrzymka jest przykładem właśnie takiego „pochwalenia” się własną wiarą, choć nie twierdzę, że każdy pątnik uczestniczący w niej jest akurat wierzący, czy traktuje pielgrzymkę jak pielgrzymkę,a nie rajd pieszych)! To jest prawdziwa odwaga, a nie szydzenie czy ciągłe narzekanie z wyznawców i ich obyczajów. Ja nie chce nikogo oceniać, bo każdy dobrze wie co czuje i w co wierzy i to TEJ KONKRETNEJ OSOBY sprawa, a nie całego miasta np. Jeśli chodzi o sam artykuł, wpis.. nie wiem jak to najlepiej nazwać.. uważam, że jest całkiem niezły, napisany z rozmysłem, nie tak jak co poniektóre komentarze pod tym tekstem.

    Polubienie

  23. A wg mnie wiara powinna być przeżyciem osobistym i intymnym. Nikt nie uprawia seksu z ukochaną osobą ostentacyjnie na ulicy w centrum miasta. To dlaczego można ostentacyjnie manifestować swoją miłość do Kościoła? I dlaczego mialoby to nie razić, zniesmaczać oraz wskazywać na coś skrajnie nieprzyzwoitego??? Jak ktoś potrzebuje to niech się oddaje miłości do dowolnego boga w sposób analogiczny jak się zdecydowana większość oddaje miłości do drugiego człowieka. W sumie podobno człowiek zostal stworzony na podobieństwo Boga?! A hołubienie i czczenie publicznego kanibalizmu (bo przecież publicznie i z namaszczeniem spożywa się ciało i krew Chrystusa) dla mnie jest po prostu obrzydliwe!!!

    Polubienie

  24. Hehe, zabawna jesteś, z jednej strony piszesz, że nic do czyjejś wiary nie masz, a z drugiej chwalisz się, jak to po pijaku śpiewasz pieśni religijne, sprawia ci to ulgę? Samotne wychowywanie dziecka, to zapewne też nie jest sytuacja o jakiej marzysz, choć w treści tego żałosnego tekstu starasz się nas przekonać, jak ci jest z tym dobrze. Wyczuwam pewien dysonans twojej wypowiedzi, podejrzewam, że spowodowany frustracją życiową, niespełnieniem pewnych planów, celów, zamierzeń. Dziwne tylko, że takie wypociny niedojrzałej osoby pojawiają się w oficjalnych publikacjach na forum onetu na głównej stronie. Wielokroć mądrzejszych nie dopuszcza się do głosu, wystarczy walnąć lekko skandalizujący tekścik i już jesteś na topie, żenada…

    Polubienie

  25. Dzieki bogu (o ironio) ze jeszcze ktos mysli podobnie do mnie! Myslalam ze tylko ja z narzeczonym jestesmy ostatnia opoka trzezwego myslenia w tym kraju. Jak mnie szlag trafil, gdy podczas bodajze bozego ciala czy tam innego swieta zablokowano nam dojazd do rodziny pod warszawa. Gdy podjechalismy do swietego zgromadzenia na srodku skrzyzowania, to pan starszy bogobojny trzymajacy krzyz malo nie wyskoczyl z piesciami do mojego P. („czego ty tu jedziesz, co?!!”). A my po prostu chcialismy sie zapytac jak ich ominac! A gdyby wujkowi do ktorego jechalismy by cos sie dzialo? Szlag mnie trafia – glowne ulice Warszawy pozamykane, bo procesja sobie idzie! A CO MNIE TO ja sie pytam? Dlaczego moje prawa sa gwalcone? Panstwo katoli pelna geba. I podobnie jak autorka – nie mam nic przeciwko wierze, orientacji czy pogladom innych, poki mi tak nachalnie nie wchodza w zycie!

    Pozdrawiam goraco autorke :-))

    Polubienie

  26. zgadzam sie z Tobą w 100% !!! jestem z Częstochowy i co roku przeżywam ten sam koszmar, nie rozumiem czemu nie moga tych pielgrzymek wpuszczac do miasta w nocy… przeciez i tak przezyliby by sobie co tam maja przezyc a ulatwiliby ruch mieszkancom miasta. czepiaja sie takim jak ja co narzekaja na pielgrzymow ale czy oni sami nie sa samolubni? zagradzaja nam droge i tworza sztuczne korki jakby zwyklych bylo malo. nawet przez chwile nie pomysla ze ludzie tu maja normalna prace normalne zycie i maja prawo nie wierzyc w Ich Boga !

    Polubienie

  27. Stoje codziennie w korkach jadac do pracy do Brukseli, jednego dnia dluzej drugiego krocej. Zastanawiam sie na kim ma psy powiesic.
    Zal mi ciebie

    Polubienie

  28. Kobieto, masz wolną wolę i możesz mówić wszystko co chcesz. Niestety bardzo dużo nie rozumiesz i kiedyś będziesz za to cierpieć. A może już cierpisz, i zwalasz winę za to na niewłaściwe osoby. W dodatku usprawiedliwiasz swoje głupoty i próbujesz je wmawiać innym… mam nadzieje że kiedyś wrócisz przejrzysz na oczy

    Polubienie

  29. Ja jestem katoliczką i nie wstydzę się tego. Nie szaleję jednak na punkcie klechów w spódnicy jak tu ktoś napisał i ludzie w moim otoczeniu też nie. Tekst napisany przez Ciebie wyraża jasno kim jesteś. Nic dodać nic ująć. Żenada

    Polubienie

  30. esz się bardzo rozczarować z tym piekle (jeśli w ogóle uda Ci się tam trafić). Zwłaszcza towarzystwem. A jeśli chodzi o fałszujące kuranty, to przypominam, że na wiatrówkę nie trzeba pozwoleń. Ale jeśli nie fałszują, to nie jestem za ich zestrzeleniem. Zakładam, że masz dobry słuch…

    Polubienie

  31. hahaha, umarłam ze śmiechu.
    rewelacyjnie to opisałaś! to po prostu cała moja rzeczywistość łącznie z tym nieślubnym dzieckiem. u mnie repertuar wyglada tak: 6:00 dzwony, 9:00 kuranty, 12:00 dzwony, 15:00 kuranty; 18:00 dzwony, 21:00 Mario królowo Polski, 21:37 (to najlepsze) Barka.
    I tak napierdalają codziennie! piątek, świątek i niedziela.
    Gratuluję tekstu, idę poszperać dalej:)

    Polubienie

  32. Wybacz, ale tolerancja nie oznacza tylko tolerancji dla twojego światopoglądu. Nie wiem czemu się chwalisz tym, co „niekościelne”, a odmawiasz prawa innym do zachowań religijnych. Mieszkam w mieście, które notorycznie jest korkowane z powodu wizyt VIp-ów (w Oświecimiu}. Jest tu Marsz Żywych, a co niedzielę pod wieczór wracający z gór mieszkańcy pobliskiego Śląska skutecznie korkują miasto. Teraz trzeba było zamknąć jeden z mostów. I cóż z tego- ciesz się swoim życiem takim, jakie jest, ale daj też cieszyć się innym, tym, co dla nich ważne. A Twoja niechęć, a może nawet nienawiść do wierzących jest aż nadto widoczna. Nie wierzysz- Twoja sprawa, ale dlaczego masz wyrzuty sumienia z tego powodu powodujące bezpodstawną niechęć do wierzących?

    Polubienie

  33. Pomijając samą notkę chyba jeszcze ciekawsze (i śmieszniejsze) było czytanie komentarzy. W zasadzie zawarło się w nich to, czego można się było spodziewać – wszyscy mają być tolerancyjni dla katolików, katolicy muszą być tolerowani przez resztę – i broń Boże (nomen omen) odwrotnie!

    Osobiście, jako osoba mieszkająca obok kościoła, latem przez otwarte okna słysząca kazania z wystawionych na zewnątrz głośników, na Boże Ciało ogłuszana kościelnymi śpiewami z procesji idącej pod oknami, a na Wielkanoc poranną mszą (jakkolwiek się ona nazywa) na cały regulator, zgadzam się z przesłaniem. I współczuję. I łączę się w bólu.

    I pozdrawiam serdecznie 🙂

    Polubienie

  34. Hej Bajko!

    Emocje targają mną, bo napisałaś rewelacyjny tekst, w sensie tekściarskim – niesamowicie zwięzły, ironiczny, inteligentny; masz talent do analitycznych uwag i odwołań. Mistrzostwo.

    Jednak zawartość… Zupełnie się z nią nie zgadzam, przepraszam, ale po prostu nie mogę tego przyjąć, bo ja… lubię przeciągi, jesli wiesz, co chcę powiedzieć…

    Nalezy na to wszystko szeroko spojrzeć, wiem, że wkurzyła Cię akurat ta konkretna sytuacja, w tym konkretnym czasie, która emocjonalnie doprowadziła Cie do takich wniosków, a nie innych (złości lubią się sklejać i sumować z sobą), ale…
    Wzleć ponad to, nie zamykaj się w takim więzieniu emocji i przekonań.

    Zaiste… przez przypadek lub nie ;), ale przeglądając Twój blog wyskoczyła mi taka reklama Google…
    BóG OJCIEC MÓWI DO SWOICH DZIECI
    http://www.bogojciec.pl

    Nie znałem wczesniej tej strony, ale czytam ją teraz i moje serce się eroduje, schodzi rdza pseudodorosłości i źle pojmowanej wolności, pozostaje sam rdzeń – dziecięca radość i prostota.
    Miłość, ufność i wdzięczność.

    Dlatego tez postanowiłem dodać swój wpis, choc poczatkowo wcale tego zamierzałem nie robić.

    Ściskam.

    Polubienie

  35. zgadzam się w 100%. I bardzo dziwne jest to, że wszystkie krytyczne komentarze ludzi okreslających siebie jako wierzących są takie…agresywne, krytyka dla samej krytyki. I przy okazji darmowa psychoanaliza – brawo! Noramlnie płaci się za to grubą kasę a tu proszę, autorka może się dowiedzeć o swoich frustracjach, nieszczęściu. Ciekawa jestem czy wśród tych wszystkich wypowiadających się katolików byłoby tyle samo tolerancji, gdyby ulice blokowali Żydzi czy buddyści. I czy jest jej aż tyle, gdy idzie parada gejów i lesbijek. Przecież to też dzieje się tylko raz w roku…

    Polubienie

  36. zgadzam się w 100% sam mieszkam pomiędzy dwoma placówkami Pana B. z czego jedna nadaje dzwonki o 5.45 zaś druga o 6.00. na moje nieszczęście ślubna lubi spać przy otwartym oknie ( a ja lubię spać przy ślubnej). zaś co do pielgrzymek. odpuść w naszym interesie jest aby pielgrzymka przemieszczała się bez przeszkód, bo: Pamietaj, że pielgrzymka to takie coś, co jak idzie, to śpiewa, a jak stoi to śmierdzi, więc wio!

    Polubienie

  37. Jak bys miala co robic to bys nie nasluchiwala dzwonow i obserwowala wielbicielek radia m
    tylko zajela sie swoimi sprawami a to ze ktos jest wierzacy to juz jego sprawa i niech wierzy w co chce i nawet na kolanach chodzi na pielgrzymki ma do tego prawo.Trzeba szanowac innych jak chcesz zeby ciebie szanowano czy to szalona babcia z kosciola czy stary klecha czy ateista a nie czepiac sie wszystkiego

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Gośka Anuluj pisanie odpowiedzi