Oczy tej małej jak dwa błękity

Nowy marudzi.

– Ale Ty jesteś zołza, o-kro-pna, i choleryk, i czepialska w dodatku, i w ogóle strasznie ciężko się z Tobą dogadać, ja nie wiem.

Nagle napotyka mój wzrok.

– Ups. Chciałem powiedzieć kochanie, podaj mi sól.

😉

11 uwag do wpisu “Oczy tej małej jak dwa błękity

  1. o-kro-pna czy o-krop-na?
    To ważne niezmiernie. Rytm. Cały ten blues. I tak dalsze…

    Jeśli ktoś chce każdy dzień odświętnym uczynić boi się dnia nudnego, szarego, rutynowego. Czy dzielić dzień nudny, szary i rutynowy to jest tak źle? Im szybciej zna się odpowiedź na powyższe tym lepiej.

    Polubienie

  2. mojemu mezowi takie poczucie humoru nie spodobaloby sie… twierdzi, ze slowa jakie wypowiadamy w stosunku do innych ludzi ksztaltuja nasz podswiadomy stosunek do nich. I chyba cos w tym jest 🙂

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do kava Anuluj pisanie odpowiedzi