Tym razem to była Ona. Może i bez termosu i bez kakao i bez poranka, ale chyba się ucieszyła.
Bardzo dzielna, mała kobietka.
Taka kieszonkowa.
Franek walczy.
Bedzie dobrze.
Mówię Wam.
A tej drugiej Ewie przyda się odrobina ciepła.
Tam każdy potrzebuje…
Na prośbę Bajki pisałam ja. Opowie wiecej pewnie jutro sama…
najważniejsze..że Bajeczka trafiła do właściwej Ewy, do tej do ktorej chciala…Druga Ewa musiała być mocno zdziwiona…ale napewno zrobiło się jej miło.
Pozdrawiam Was obie i Bajkę i autorkę notki.
PolubieniePolubienie
Oj, Bajka, dobra z Ciebie dziewczyna 🙂
PolubieniePolubienie
ja myślę że ta druga Ewa potrzebowała tego gestu bardziej niż Ewa frankowa więc Bóg wysłał cię najpierw do tej pierwszej… ja za Franka również trzymam kciuki i bardzo się modlę…
PolubieniePolubienie
kieszonkowa katapulta do kruszenia murów
😉
PolubieniePolubienie
Dobra z Ciebie kobieta…
PolubieniePolubienie
dobry człowiek z Ciebie:)
PolubieniePolubienie
też trzymam kciuki za Ciastonia, dobrze zrobiłaś Bajko :*
PolubieniePolubienie