Widzenia

Byłam w kinie. Nie dziś ale akurat mi się przypomniało. ‚Kopia mistrza’ to świetny film. Kolejny do kolekcji. Pomijam oczywiście, że nie poznałam obrazu Agnieszki Holland, który by mnie nie urzekł, nie poruszył w pewien specyficzny sposób. Zupełnie jakby wiedziała, którą strunę musnąć, czy raczej – jak w tym przypadku – w który klawisz fortepianu uderzyć. I z jaką siłą. Beethoven bez legendy i bez gaci, cham i prostak, geniusz i psychopata. Bez lukru, morałów i nudy. Za to z cudowną Anną u boku. Głuchy, samotny, prawdziwy. Główną rolę odgrywa tu muzyka. Nawet nie wiadomo kiedy drugoplanowa cisza znika i robi się całkiem zbędna. Do czasu koncertu. Motyw z wibracjami w miejsce fonii wbił mnie w fotel. Po wyjściu z kina przeczytałam, że sekwencja z symfonią trwała 20 minut. Nie zauważyłam. Wciąga. Ulubione? Smyczki i dyrygowanie na cztery ręce. Nie zrozumiesz czytając. Poczuj.

Jakieś pół roku wstecz widziałam reklamę nowej Hondy Civic na małym laptopiku. Zrobiła wrażenie.
Dziś zobaczyłam ją na Dwójce. Uśmiechnęłam się jak do dawno nie widzianego znajomego. Cieszę się. Mam ją w pamięci. W ulubionych. Cudna jest.

Kolor i uśmiech czynią cuda. Nie wiem co większe ale jedno jest pewne: jeśli nieznajomy mężczyzna, któremu przez pół godziny pakowałaś półkę książek – każdą oddzielnie i z kokardką – patrzy na te pakunki z zachwytem, a potem wraca z perfumami… bo musiał, ‚bo pani ma taki ładny uśmiech i pięknie czerwone spodnie’… i zostawia ten prezent całkiem oniemiałej tobie… śmiało możesz oszaleć ze szczęścia. Mam zestaw Promesse Cacharela, odciski na opuszkach palców, kręgosłup w drzazgach, nierozpakowane zakupy rybne i nieprzytomny uśmiech w okolicach twarzy. Światowy Dzień Orgazmu był wczoraj, Gwiazdka jutro a ja dziś jestem obłędnie szczęśliwa. Ech…

Pachnę sobie.

14 uwag do wpisu “Widzenia

  1. Spokojnych, pogodnych i z całą hordą aniołów uginajacych się pod worami prezentów, świąt. I oczywiście zdrowych – w świetle wszystkich ostatnich zdarzeń te życzenia przestały mi się wydawać już takie banalne.

    Polubienie

  2. Bajkowa Rodzinko,
    Na te Święta życzę, żeby w Waszej bajce jak najmniej było złych czarnoksiężników. Niech zawsze będzie ciepło, czy to od słońca, które wywoła uśmiechy na twarzach, czy od Waszej miłości, która promienieje nawet przez ekran komputera 🙂

    Polubienie

  3. oj, wzruszyłaś mnie, wiesz? strasznie mnie zawsze cieszą takie historie – że się zdarzają w dalszym ciągu takie niespodziewane, miłe 🙂
    Wspaniałych Świąt i jak najwięcej odpoczynku

    Polubienie

  4. „wystarczy odrobina nadziei, pozytywne myslenie wszystko odmieni”

    🙂

    a tacy mili nieznajomi czasem potrafia nas uszczesliwic na kilka ladnych dni, np. taki gosc, ktorego spotkalam, gdy bylam (wtedy jeszcze z milosci)z panem Ajriszem w duzym miescie…podelcial ow nieznajomy i wre3czyl mi piekna, herbaciana roze mowiac, ze jestem najpiekniejsza kobieta jaka widzial…;) mile to bylo jak nie wiem…

    wesolych swiat!

    Polubienie

  5. a ja widziałam ten film jużdawno i zachwyciłam się nim bez granic.
    słowa nie są potrzebne muzyka jest najważniejsza.
    obraz dżwiękiem malowany.

    Polubienie

Dodaj komentarz