Żeby było milej

No! To sezon chorobowy dla mojej minirodziny uważam za rozpoczęty. Dzieć smarkaty jak nie wiem co. Ja w proszku. Noc była koszmarna i jakoś nic nie zapowiada poprawy. Jutrzejszy dzień w firmie jawi mi się wyjątkowo cudownie. A Młodego to chyba schowam do torby bo w lodówce to może Mu być jednak za zimno. Zawsze wiedziałam, że mam w życiu fart ale żeby aż taki? Chwilowo zajmuję się poszukiwaniem rozwiązań. I mam nieodparte wrażenie, że drepczę w miejscu. Ładnie… Cholera jasna!!!

6 uwag do wpisu “Żeby było milej

  1. według ludowych podań wiosna zawita do nas w tym roku ok.19 kwietnia, akurat Igor będzie miał pół roku jak dobrze liczę:)
    ZDROWIA!!!!

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do melissa Anuluj pisanie odpowiedzi