Chce mi się. Tak jakoś. A jak mi się chce to nie ma rady. Trzeba wstać, choćby nad ranem i pitrasić co tam się dobrego umyśli. Wzięło mnie na spaghetti. Takie jak kiedyś z Katą robiłyśmy. Na cztery fajerki. Mniam. Ale po kolei. Najpierw prażymy drobno posiekany czosneczek na patelni. Potem dodajemy kawałki piersi z kurczaka i systematycznie podlewając piwkiem imbirowym, doprowadzamy uczosnkowiony drób do smakowej ekstazy. W tym samym czasie w pobliskim garnuszku roztapiamy zlodowaciałe serce mieszanki chińskich warzyw z hortexowej mrożonki za pomocą wrodzonego uroku osobistego i stosownego palnika. W trzecim garnku gotujemy makaron a w czwartym sos właściwy. Makaron gotujemy jak kto lubi. Ja osobiście wolę mniej al dente a bardziej zjadliwie ale są różne upodobania odnośnie, excuse mot, twardości rzeczonych klusek. Sos właściwy robi się z pomidorów bez skórki (najwygodniej brać gotowce z puszki), oliwy z oliwek, startego żółtego sera (dobrze jest dodać go słuszną kopkę, wtedy sosik przyjemnie gęstnieje i nabiera smaku). Potem wystarczy tylko dodać pokrojonych oliwek, bazyli, oregano, ziół prowansalskich, ostrej papryki i pieprzu, połączyć składniki sosu (kurczaka z czosnkiem na gingersie i warzywa dodać do sosu właściwego), poczekać aż całość na małym ogniu osiągnie absolut… i już możemy oddawać się rozkoszom podniebiennym z awansem do żołądka. Po prostu niebo w gębie. Bez dwóch zdań.
To na mnie już chyba pora.
Smacznego
głodna sie zrobiłam 🙂
PolubieniePolubienie
ja też pichcę na potęgę – dodałabym jeszcze kilka uwag co do w.w. spaghetti, ale nie chcę smędzić:)
śniłas mi się dziś, Bajeczko, na pewno o mnie myślałaś chyba:> sen był cholernie symboliczny, bo wsiadałam do tramwaju czy pociągu i chciałyśmy się pożegnać, uściskałysmy się mocno i soczyście, a ostatni dotyk mojej ręki przepłynął naokoło Twojego brzuszka, pogłaskałam go. uśmiechałyśmy się do siebie tak pięknie, jak to tylko w snach możliwe.
PolubieniePolubienie
WSZYSTKIEGO o czym marzysz….z okazji imienin…
PolubieniePolubienie
może to i dobre, te kluchy, jeśli coś mrożonego w ogóle może być dobre ;P Najlepszego…
PolubieniePolubienie
Smacznych imienin… ;-/
PolubieniePolubienie
Smacznego!
I wszystkiego dobrego z okazji imienin 🙂 Dla Lokatora również, bo on na razie stanowi integralną część Ciebie. Aż do rozwiązania 🙂
PolubieniePolubienie
ja tez ostatnio kluchy wcinam. klasycznie bez miecha za to z duza iloscia czochu. to kiedy chuchamy?
PolubieniePolubienie
No to wiadomo: kluchy a nie pora roku 😉
PolubieniePolubienie
a ja tak niesmiało imieninowo – czy jesteś lipcowa Bajko?
pociechy z Obywatela, siły i zdrowia. a reszta przyjdzie sama.
całusy
PolubieniePolubienie