Fortuna na krzywym kole

Wczoraj Londyn zachłystywał się olimpiadą przyszłości. Dziś świat zachłysnął się Londynem. Prawdziwie boże igrzysko…
Szkoda tylko, że w grach politycznych zwyczajni ludzie zawsze znajdują się na przegranej pozycji. Bo ta drabina ma tylko same wysokie szczeble a asy w rękawach trzyma się tylko przy okrągłych stołach. Nie stało się nic żadnej ważnej rządowej personie. Jak zwykle. Ucierpieli za to ludzie, którzy zapewne na politykę mają alergię porównywalną z moją. Zabici, ranni, nieznane liczby i bilanse. Panika i stan gotowości.
I w tym wszystkim dwie sprawy.
Pierwsza to telewizyjna dziennikarka mówiąca ‚oby nie było wśród ofiar żadnych Polaków’ i jej uśmiech na zakończenie. Bo tylko to ją interesowało.
Druga to Bush, na widok którego nieodmiennie zawsze najchętniej wyrwałabym nogę od stołu i zdzieliła telewizor. Nawet nie trzeba go słuchać by zgrzytać zębami sąsiadki. Wystarczy, że pojawi się na ekranie. Szkoda mi nerwów. Wyłączam. Radio wystarczy.
Nie mam pojęcia czy to atak terrorystyczny i czyj. Zastanawiam się po co… I czy gdyby bój o organizację igrzysk wygrał Paryż, to o nim byłoby dziś głośno w tak smutny sposób?
Nie rozumiem kultur i religii, w których wrogość i nienawiść do każdej innej są na pierwszym miejscu. A może raczej miłość. Do tej jednej jedynej – własnej. Jeśli tak, to bardzo dziwna to miłość. I bardzo jednostronna, bo pochłania morze serc dając w zamian tylko puste obietnice i śmierć. Nigdy nie chciałabym tak kochać. Byłabym wtedy bardzo ubogim człowiekiem.

15 uwag do wpisu “Fortuna na krzywym kole

  1. wszystko to oczywistości.
    oczywistości, kiedy już nimi są, nie wkurzają.
    wtedy wkurza Cię zdanie spikera:

    londyn wygląda teraz jak wrocław w niedzielne popołudnie a nie jak ruchliwe miasto o 4 wieczorem.

    Nie wiem dlaczego, naprawdę, ale bunt się we mnie jakiś zrodził słysząc to.

    Polubienie

  2. Komentarze dziennikarz określam jednym słowem: żenada. Proponuję by sie zapozali dogłębnie z tematem, a nie za przeproszeniem peiprzyli jak potłuczeni.

    Co do działań terrorystów, ciut w tym siedzę i wrzucanie wszystkich do jednego worka uważam za gruba pomyłkę.

    Polubienie

  3. Bush i dziennikarze to jedna sprawa. Nic mnie jednak tak zle nie nastawia, jak nacjonalizm i fanatyzm religijny, brak tolerancji, dazenie fundamentalnych grup do dominacji, mordowanie ludzi w imie idei, aby zastraszyc tym tych, ktorzy nie zostali zabici, a na ktorych mozna wywrzec presje za pomoca terroru. Szlag mnie trafia, kiedy po raz kolejny slysze o takich wydarzeniach – nie dlatego, ze o tym sie mowi, tylko dlatego, ze to sie wciaz dzieje.

    Polubienie

  4. Tylko ze ten zamach nie był jak piszesz z powodu igrzysk.
    A powody – wystarczy sięgnąć do Pana Wołodyjowskiego albo jak ktos ma więcej zacięcia zagłebić się w historię Wschodu. Tak jest, było i bedzie. Tylko żenujące jest to że zwracacie i oni (europa)zwracaja na to uwagę w momencie zamachów własnie na naszym kontynencie – jak to samo działo się w Izraelu czy palestynie czy innym arabskim swiecie to was to nie obchodziło (nie było wzmianek na blogach) bo nie działo się wokół was …………… Ta wojna trwa już od wielu set lat i będzie trwała nadal

    Polubienie

  5. to ja nie rozumiem – w takim razie poityka musi się intensywnie interesować Tobą, Bajko, bo skąd ta reakcja, powodowana tak głęboką miłością i niechęcią do nacjonalizmów, na jego widok?

    Polubienie

  6. czyli do bezimiennego 🙂
    masz rację! napady, brutalne mordowanie ludzi było, jest, ale… czy powinno być?
    jesteśmy przecież coraz bardziej światli… może przemawia przeze mnie naiwność, ale myślę, że dużo lepiej każdemu zyłoby się na świecie, gdyby wokół było więcej miłości, wyrozumiałości. Ja przynajmniej chciałabym żyć w takim świecie i jeśli przyjdzie mi kiedyś mieć dzieci, to będę ich wychowywać właśnie z takimi ideami 🙂

    Polubienie

  7. Locja
    To nie chodzi o brytalność. Ci Ludzie są światli, uczciwi kochający – w swoim odczuciu – przeciez oni robia to dla swojego Boga i dla życia po śmierci – tak jak pisąłem tak będzie jest i było – po prostu taka kultura ………. święte wojny były są i będą …. jezeli ktoś myśli inaczej to jest w dużym błędzie – to tak jakby zakładać, że w przeciagu kilku lat cała Europa zmieni wyznanie na islam …….

    Polubienie

  8. Nie tylko Ty nie rozumiesz wielu spraw… człowiek, polityka, religia… wszystko czasami robimy bez sensu i cierpią niewinni

    Polubienie

  9. czy wszystko robimy bez sensu – hmmm chyba nie. dla kasy, ropy, przekonan, religii, …. /wpisz co chcesz/. Mieso armatnie jest i bylo – czy sie to komus podaba czy tyz nie. Metody walki hmmm jedni zmieniaja prawo i w jego imieniu atakuja suwerenne panstwa i nie mowia ze to wojna tylko akcja anty…bla bla… a drudzy wsiadaja do autobusu z dynamitem i bum….. czy kogos potepiac hmmm wszystkich ludzi wszelkich wyznan i przekonan, czy da sie to zmienic moim zdniem nie. co do komentarzy redaktorkow pospolitych – njus to towar trzeba go sprzedac… i swiat sie kreci dalej – gdy to pisalem w afryce zgimelo paretysiecy dzieci z …. glodu /bez komentarza/

    Polubienie

  10. „Nie moge” to zwrot, którym ludzie pozbywają sie problemów nie próbując nawet stawić im czoła. Jest to sformułowanie, które zabija miłosierdzie, które wypływa z naszego egoizmu. Powtarzanie „nie mogę” jest nie do zniesienia.
    Czy na prawdę „nie mogę” nic zmienić?
    Bo ja uważam, że tak. Mam tu na myśli także tragedie o nieco mniejszej, niż globalna skali, nie o mniejszej jednak dramaturgii. Morderstwa nieletnich na ten przykład, gdzie kolega kolegę nożem na śmierć zadźgał, nakarmiwszy się chwilę wcześniej wzorcami z „Mortal Combat” …

    Polubienie

Dodaj komentarz