– A słyszała pani, że teraz w Warszawie mają jakies specjalne karty wprowadzić?
– Niee… jak to?
– No bez tego panią do chałupy nie wpuszczą kochana
– Co też pani wymyśla?
– No jak wymyśla. Już ulice poblokowali, przez miasto się nie da przejechać. Wojna będzie jak nic. Trzeba cukier kupować…
No tak. Szczyt szczytów w stolicy. Ludzie chyba już mają dość wiadomości z tiwi i nawet nie oglądają dzienników. Tu spacery po Księżycu a tu ciemnota, niedoinformowanie okrutne i wymyślanie coraz to nowych sensacji. Aż razi. Jeszcze bardziej niż klasyczny czworokąt i walka o kasę w myśl – cel uświęca środki – pod przykrywką eksperymentu w Fakcie. Może i będzie wojna… medialna, ale przynajmniej staruszki będą miały słodką herbatę i zapas cukru na ciężkie czasy.
I smieszno i straszno…
Tym razem ja pierwsza 😉
Mi tam objazdy od dziś nie przeszkadzają, bo ja poza Warszawą, ale wczoraj jak szłam na uczelnię, to musiałam objazd spacerny uskuteczniać i zamiast 10 minut szłam ze 20 albo i dłużej, bo tu nie można, a tu proszę na drugą stronę ulicy.
Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
ja poruszam się pod ziemią więc blokady mnie nie dotyczą. Co do babć to bez takich afer ich śwait byłby nudny i szary, a tak mają o czym pogadać, krew szybciej krąży czują się młodsze bo aferę wykryły a ty to wszystko możesz opisać na blogu.
Kto wie czym my się będziemy ekscytować na starość ??
PolubieniePolubienie
Będziemy siedzieć w oknach, obserwować kto, z kim, jak, gdzie i kiedy i potem relacjonować psiapsiółkom w podobnym wieku 😉
PolubieniePolubienie
łeeee tam, taki sobie ten szczyt, bez cara, bez premiera JKM
pogadajo, pogadajo, powiedzo, że prawa człeka być przestrzegane muszą, w dlonie przyklasno, deklaracje podpiszo i tyla bydzie szczyta
wot, pierdnięcie zbiorowe wipostwa
PolubieniePolubienie
no wlasnie hih, dla mnie osobiscie to zaden szczyt ale przeraza mnie troche to, ze ludzie nie wiedza co to… a trombiom o tym media od miesiaca juz
PolubieniePolubienie
bo widzisz może i te ludzie na tiwi ślepiami popatrują, jeno by się zapytać ich należało, czy słyszą, o czym sie do nich rozmowuje, a nawet nie czy słyszą, ale czy ogarniają mocą mózgu swego, ło co biega w tem wszystkiem
wyrażam siem jasno?
PolubieniePolubienie
pomyslem, ogarnam i odpowiem… jo 😉
PolubieniePolubienie
Niby w przyszłości chce mieszkać w Wawie ale przy takich sytuacjach zastanawiam się czy warto??
P.S.: A mnie słuchy doniosły, że to jakaś zmechanizowana i zorganizowana blokada Samoobrony 😛
PolubieniePolubienie
w Belgradzie tak nie ma; szkoda że ten fajny aspekt (święty spokój od różnych wspaniałych międzynarodowych atrakcji) wiąże się z różnymi niefajnymi (inne międzynarodowe atrakcje)…
PolubieniePolubienie
co Wy tam wiecie, miastowe, u nas w breslau o Was mówią i z większej odległości więcej o Was słychać niż z bliższej, szczyt przenieśli do zakopanego, nie wiedzieliście? (rycerz tam zasnął, więc cicho!)
PolubieniePolubienie
Nie doczekam się chwili gdy stolyca zamieni się w drugie Seattle.
Aludek boży lubic być w dziuple kopany przez „możnych”
PolubieniePolubienie
dzisiaj, godz. 15.30, okolice Placu Zamkowego, chciałam dojść do kościoła a tu blokada, ale co tam, ominęłam bocznymi uliczkami i byłam u celu:).
Patrzę na plac a tam samotny telebim, „panie policjancie, po co to tutaj, jak i tak tego nikt nie ogląda, bo barykada na barykadzie???” Policjant: „W domu może sobie pani w TV obejrzeć.” Ot logika:::)))
PolubieniePolubienie
doszły mnie słuchy, że ten dialog krąży w internecie jako ‚podobno autentyczny’. otóż nie dość, że autentyczny to jeszcze przeze mnie spisany. a raczej wątpię by obok był ktoś jeszcze kto to słyszał (pana w słuchawkach nie wliczam). proszę więc na przyszłość podawać źródło. Ludzie, nie bądźmy idiotami na życzenie…
PolubieniePolubienie