Ja – Czuję się jak Pamela
Ona – Noo.. trochę ci spuchły 😉
Ha haha hahaha. Łatwo się śmiać.
A to przecież jeszcze nie sezon na komary..
Boję się iść do sklepu z bielizną. No bo co? Powiem – proszę mi dać po jednym z każdego a ja sobie poprzymierzam? Albo – wybieram bramkę numer D? Albo nie – lepiej od razu DD? Może po prostu od razu poproszę dwa namioty. Przyszłościowo będzie. Zszyję sobie sama.
Nie jestem przyzwyczajona do posiadania biustu. Znaczy wiedziałam, że coś takiego istenieje, ale kiepsko było z lokalizacją. Że w sumie to mam, ale zostawiłam w domu. No bo niby jak miałabym się przyzwyczaić. Dotychczas musiałam go szukać. Teraz znajduje mnie sam.
Chociaż…. z drugiej strony… to nie miałabym nic przeciwko gdyby zostało tak jak teraz..
Hmmm
***
Pees apelujący
Proszę nie linkować r-t tylko po to by później wypocić do mnie emalię w stylu:
‚mash fajniusi blogasek zalinkowale(a)m ciem to morze terash ty do mnie wpadniesh i dash mi fajniusiego komencika albo zalinkujesh u siebie?’..
Wszelkie konkursy mam w d… na półce po lewej stronie i nie zaglądam tam zbyt często, więc nie prosić o głosy, maile, smsy, szaliki na drutach tudzież konfitury z wiśni w zamian za… bo poszczuję turbogumonapawarką.
Albowiem jak wieść gminna niesie reaguję w sposób nieprzewidywalny dla otoczenia. Bywam groźna. Drażnienie grozi śmiercią albo przynajmniej trwałym kalectwem. Mogę dotkliwie pokąsać. Sic!
Wyjątkowo miłego dnia
Uśmiech numer 5
o boze, ale jak ci napawde takie zostana… wow!
umre za zazdrosci, no ;)))
PolubieniePolubienie
no ciesz się i może rzeczywiście takie ci zostaną – trzyma kciuki, a z zakupami to lepiej się przejdź odrazu do sklepiku z ciuchami dla młodych mam tam ci dadzą taki co będzie wygodny i dla ciebie i dla dzidziusia.
Ach i ma pytanko co to jest turbogumonapawarka ??? wiem tylko że coś groźnego .
PolubieniePolubienie
ale oprócz stresa stanikowego, to fajnie wyglądają, nie ? :-))))))
PolubieniePolubienie
alti – umieraj ;P
lukrecja – musialabys poszperac gdzies w archiwum ale z pewnoscia to jakis niezidentyfikowany obiekt lingwistyczno-popisowy 😉
małgoś – noo..
PolubieniePolubienie
widzę że znowu (zresztą tak jak ja) pracujesz zerkąjac co chwilka na bloga 🙂 nieładnie, nieładnie a gdzie obowiązkowość i sumienność:-)
PolubieniePolubienie
a tak w ogóle to wam zazdroszczę – mnie od takiej ciąży na ten przykład nic nie urosło /:
PolubieniePolubienie
poczekasz jeszcze troche to ci urosnie az za duzo ;P
hyhy
PolubieniePolubienie
🙂
Mialam jakas mysl a propos tych stanikow, ale gdzies mi umknela. Wroce jak mysl wroci:)
PolubieniePolubienie
myśl Far, mysli intensywnie 😉
PolubieniePolubienie
turbogumonapawarka… nie nadazam za slowotworstwem… albo niekumata jestem jakas (prosta dziewucha ze wsi – wszak przyznac musze)…
Z tym biustem. Kobieto! D? Faceciki takie lubia. Mam z nich niezla polewe, jak im slinianki pracowac zaczynaja, gdy gapia sie na takie piersiatka 🙂
PolubieniePolubienie
Drogie Żyrafiątko – faceciki to nie wszystko 😉
PolubieniePolubienie
faceci jak faceci – najbardziej zaślinionym modelem śliniącego się na taki widok jest mały bobas, a już absolutnie najbardziej najbardziejszy to bobas płci męskiej tak sobie myślę
PolubieniePolubienie
tscheshtch. mash fajniusi blogashek. nie zalinkowalem ciem wprawdzie, ale morze jednak do mnei wpadniesh i dash mi fajniushiego komenczika albo zalinkujesh u siebie? albo chociash jakiś groshik, nie wiem dwadzieshcia polskih złotyh albo zegarek na renke
nu!
PolubieniePolubienie
Owszem, faceciki jeszcze nic szczegolnego nie znacza (sorki, panowie!)…
Najlepsze jest to, ze te faldki tluszczyku na brzusiu i pupci, tak slicznie grzeja w zime 🙂 I nie marzne w nocy 😀
Co do bobasa – nie posiadam, a szkoda. Chociaz jeden slinilby sie w jakims pozytecznym celu…
PolubieniePolubienie
panią URODZONĄ W MAJU uprzejmie proszę o podanie mi hasła na adres mailowy podany na blogu pod sondą. chętnie poczytam kogoś kto podczytuje mnie od sporego już czasu nic nie komentując 😉
Bajka
PolubieniePolubienie
To już nie wolno poczytywać bez komentowania????
No co się dzieje na tym świecie!!
Więc jeśli mus to mus:
chciałem tutaj „strzelić” jakiś wykładzik w obronie pci ładnej inaczej (bo doświadczenie życiowe mię upoważniło), ale ponieważ rzeczony temat przerabiam kolejny raz (klan znów się powiększa) to nic nie napiszę, bo nic nie pomoże – to mówi właśnie me doświadczenie
(jakby łaif to przeczytała …… o Jezuuuuuuuu!!)
PolubieniePolubienie
Karolku – a czy ja mówiem, że nie wolno? wolno, a jakże – jak najbardziej. ja tylko napisałam, że sama chętnie poczytam. o! 😉
PolubieniePolubienie
Bajko – zawsze potem możesz wykorzystać niepotrzebny już biustonosz jako namiocik…
hihihi
mogę się śmiać – bo mi obwód góry w przeciągu 4 miesięcy ciąży zwiększył się o 10 cm
PolubieniePolubienie
„wszelkie konkursy mam w d..”.
taaa to już wiemy, czemu ten rozmiar 😉
PolubieniePolubienie
PS. ale co masz przeciwko konfiturom z wiśni??
PolubieniePolubienie
hal – ale na rozmiar tyłka się nie skarżyłam póki co 😉
agA – a napisałam, że mam coś przeciwko konfiturom w wiśni??
czytać uważniej bo bajką poszczuję 😉
PolubieniePolubienie
szczuł Cię ktoś trzema kotami (w tym jedną kotą w ciąży)i 4 kotem na dochodząco? więc mnie rozżartą bajką nie strasz…
PolubieniePolubienie
mnie tam koty nie straszne – w żadnych ilościach 😉
PolubieniePolubienie
tiaaa
PolubieniePolubienie
o MISECZKIE mnie chodziło, o miseczkie D…;)
PolubieniePolubienie
Ciekawa rozprawa natemat biustu, jestem ciekaw jak to wogóle jest mieć biust?
Intrygująco brzmi uśmiech nr 5 (można zobacztć na przykładzie?)
PolubieniePolubienie
Bajka, jak sobie Ciebie poczytam to aż mi lżej na duszy::)))
dzięki!
bu
PolubieniePolubienie
W odpowiedzi na uśmiech nr 5 uśmiech nienumerowany 😉
PolubieniePolubienie
uśmiech nr 6
PolubieniePolubienie