W pracy

Chciałam wziąć urlop. Mogę to chciałam. Nawet muszę. Zaległego jeszcze mam 15 dni. Na początek wybrałam 3 listopada.
Dałam do podpisu wniosek:

Czif – Co to?
Ja – Wniosek urlopowy
Czif – Aha, a co?
Ja – Sprawę mam
Czif – W sądzie?
Ja – A żebyś wiedział
Czif – Oooo !?
Ja – No, za włam zuchwały i pobicie
Czif – Napadłaś na grupę pięciu mężczyzn i pobiłaś ich dotkliwie?
Ja – Nooo… a do tego ich potem zglanowałam i zgwałciłam…
Basia – I podali ją do sądu bo nie chciała powtórzyć 😉

Rechot

13 uwag do wpisu “W pracy

  1. Bajka, ty mi lepiej powiedz gdzie chodzisz po tej Wawie.
    (będę omijał te miejsca szerokim łukiem)

    Swoją droga ile sie trzeba namordować żeby dzien urlopu dostać.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Myje-Gary Anuluj pisanie odpowiedzi