Lubię się przeciągać

notorycznie, nałogowo, niepoprawnie, bez skrępowania, wszędzie
i ponoć mruczę przez telefon
i wypatrzyłam w sklepie taką sukienkę nieprzyzwoicie krótką
co to sie na nią mówi ‚kur…-piękna’ choć niby taka dziewczęca
ale z pazurem
bo wygląda się w niej tak, że nie tylko dech i nie tylko zapiera i nie tylko w piersiach
i lustro uśmiechnęło się do mnie szeroko
ze zdziwieniem
że to ja
i że w niej
i że aż tak
a potem założyłam nieziemsko wysokie obcasy, bo buta to niewiele tam było
i ten rzemyk wokół kostki
i ta czerń
głęboka, miękka, pociągająca, zmysłowa
i ta czerwień
płomienna, że aż chce się wrzasnąć i szpony krwiście pomalować
i włosy rozrzucić na wietrze
i ta koronka czarna intrygująca na samym brzeżku dekoltu
i ta wstążeczka cieniutka czerwona przez nią przepleciona
co sama prosi ‚rozwiąż mnie’
patrzę na siebie
i widzę… jak nigdy przedtem
szok pomieszany z zachwytem widzę w spojrzeniach gdy jeszcze w niej ciągle odkładam na miejsce nieziemsko wysokie obcasy
bo długie glany do tej sukienki
i piekło jest moje

i tak jej nie kupię
ale fajnie było przez chwilę poczuć się tak wyjątkowo

19 uwag do wpisu “Lubię się przeciągać

  1. Biko majdir – po pierwsze jest kurewsko kurewska po drugie kurewsko droga – obie opcje jak na razie nie wchodza w gre – pierwsza bo jakbym w niej poszla na slub przyjaciolki to by mnie ksiadz chyba cysterna wody swieconej oblal (i to raczej nie po to zeby zrobic konkurs miss mokrej kiecy) a druga bo w portfelu mam tylko zdjecie mojego Zuzandra, kwit z bankomatu, 10 złotych polskich i miedziaki w kieszonce

    Polubienie

  2. ale moze jednak, co?
    podaruj sobie odrobine luksusu….
    nalezy ci sie
    a ksiadz niech cicho siedzi, bo mu tez sukienke polejemy 😉

    Polubienie

  3. Alti – sukienka droga jest jak skur… cholera… to ja potem nie miec wyrzotow sumienia i miec co do gara wlozyc 😉

    Biko – niestety kasa w moim przypadku to nie dosc ze zajac to jeszcze wsciekly… sukienka bedzie przeze mnie czasem odwiedzana tesknym spojrzeniem 😉 do czasu az kupi ja ktos inny
    ech

    Polubienie

  4. juz nie pamietam kiedy statnio mialam apetyt sie tak ubrac. W dzins zapakowana zlewam sie z narodem i tak mi dobrze, i tak mi pasuje ‚do srodka’. Bo ciuch musi do srodka pasowac, nie? 🙂

    Polubienie

  5. Biko i Kal – nie końbinujcie 😉 naród i tak ma co podziwiać

    Pecha – no ja przyznam się szczerze, że pierwszy raz się taką chyba zobaczyłam… zawsze glany, bojówki lub dziny, jak spodnice to dlugie koszulki rozmiar 34/36, za to swetry powyciagane z rekawami po sznurowki… o zesz wurwa toz ja chodze jak kocmoluch normalnie 😉 ale przynajmniej pasuje od srodka… za to bielizna fajna sobie nadrobic mozna… i jest i nie ma bo tylko dla mnie… ale za to jak :))

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s