notorycznie, nałogowo, niepoprawnie, bez skrępowania, wszędzie
i ponoć mruczę przez telefon
i wypatrzyłam w sklepie taką sukienkę nieprzyzwoicie krótką
co to sie na nią mówi ‚kur…-piękna’ choć niby taka dziewczęca
ale z pazurem
bo wygląda się w niej tak, że nie tylko dech i nie tylko zapiera i nie tylko w piersiach
i lustro uśmiechnęło się do mnie szeroko
ze zdziwieniem
że to ja
i że w niej
i że aż tak
a potem założyłam nieziemsko wysokie obcasy, bo buta to niewiele tam było
i ten rzemyk wokół kostki
i ta czerń
głęboka, miękka, pociągająca, zmysłowa
i ta czerwień
płomienna, że aż chce się wrzasnąć i szpony krwiście pomalować
i włosy rozrzucić na wietrze
i ta koronka czarna intrygująca na samym brzeżku dekoltu
i ta wstążeczka cieniutka czerwona przez nią przepleciona
co sama prosi ‚rozwiąż mnie’
patrzę na siebie
i widzę… jak nigdy przedtem
szok pomieszany z zachwytem widzę w spojrzeniach gdy jeszcze w niej ciągle odkładam na miejsce nieziemsko wysokie obcasy
bo długie glany do tej sukienki
i piekło jest moje
i tak jej nie kupię
ale fajnie było przez chwilę poczuć się tak wyjątkowo
WOW!!!
mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
PolubieniePolubienie
Nigdy nie mów nigdy.
PolubieniePolubienie
Biko majdir – po pierwsze jest kurewsko kurewska po drugie kurewsko droga – obie opcje jak na razie nie wchodza w gre – pierwsza bo jakbym w niej poszla na slub przyjaciolki to by mnie ksiadz chyba cysterna wody swieconej oblal (i to raczej nie po to zeby zrobic konkurs miss mokrej kiecy) a druga bo w portfelu mam tylko zdjecie mojego Zuzandra, kwit z bankomatu, 10 złotych polskich i miedziaki w kieszonce
PolubieniePolubienie
ale moze jednak, co?
podaruj sobie odrobine luksusu….
nalezy ci sie
a ksiadz niech cicho siedzi, bo mu tez sukienke polejemy 😉
PolubieniePolubienie
alti madrze mowi:)
Raz na jakis czas trzeba sobie zrobic dobrze, jak to mowia:)
PolubieniePolubienie
Tak jest teraz. A co będzie jutro? Tylko nie mów mi, że wiesz. 🙂
PolubieniePolubienie
Alti – sukienka droga jest jak skur… cholera… to ja potem nie miec wyrzotow sumienia i miec co do gara wlozyc 😉
Biko – niestety kasa w moim przypadku to nie dosc ze zajac to jeszcze wsciekly… sukienka bedzie przeze mnie czasem odwiedzana tesknym spojrzeniem 😉 do czasu az kupi ja ktos inny
ech
PolubieniePolubienie
a moze nikt nie kupi i zrobia przecene?
wiesz obnizki letnie i te sprawy
PolubieniePolubienie
Far – ano przydaloby sie czasem
jak kiedys obrabuje bank to to bedzie pierwszy sklep gdzie swoje kroki skieruje;)
PolubieniePolubienie
oczywiscie ‚wyrzutów’ – juz mi sie na ortografie z zalu rzuca normalnie 😉
PolubieniePolubienie
a gdzie, gdzie ta sukienka?
ja chcę zobaczyć chociaż…:(
PolubieniePolubienie
weznem ciem i pokazem 😉
PolubieniePolubienie
Tylko musisz przysiąc hal, że jej nie kupisz. 🙂
PolubieniePolubienie
to może kupimy tą sukienkę na spółę, a potem przekażemy Bajce w darze od wdzięcznego społeczeństwa? (:
PolubieniePolubienie
Buty i stanik też niech Ci pokaże. 🙂
PolubieniePolubienie
Aha! A jak Ci się wydaje kalandah? Czyż nie chcieliby później wszyscy oglądać? 🙂
PolubieniePolubienie
no ba, wdzięczne społeczeństwo lubi oglądać swoje dary, szczególnie gdy dobrze leżą ((:
PolubieniePolubienie
juz nie pamietam kiedy statnio mialam apetyt sie tak ubrac. W dzins zapakowana zlewam sie z narodem i tak mi dobrze, i tak mi pasuje ‚do srodka’. Bo ciuch musi do srodka pasowac, nie? 🙂
PolubieniePolubienie
Biko i Kal – nie końbinujcie 😉 naród i tak ma co podziwiać
Pecha – no ja przyznam się szczerze, że pierwszy raz się taką chyba zobaczyłam… zawsze glany, bojówki lub dziny, jak spodnice to dlugie koszulki rozmiar 34/36, za to swetry powyciagane z rekawami po sznurowki… o zesz wurwa toz ja chodze jak kocmoluch normalnie 😉 ale przynajmniej pasuje od srodka… za to bielizna fajna sobie nadrobic mozna… i jest i nie ma bo tylko dla mnie… ale za to jak :))
PolubieniePolubienie