Śpiewała czas temu jakiś wokalistka Garbage i nie powiem… coś w tym jest, choć nie do końca oczywiście. Nie jestem szczęśliwa tylko podczas deszczu, ale też nie psuje mi on nastroju. Lubię spadające z nieba kropelki i nie przeszkadza mi brak parasola. Nie noszę bo nie lubię i już. Dziś od rana mokro. Ulice błyszczące od strug wody. Ludzie szarzy i rozmyci. Wszyscy gdzies biegną, pędzą, spieszą się, uciekają przed deszczem jakgdyby to był wirus Ebola, warczą na siebie i swoje deszczowe ubranka. A ja się uśmiecham… do wszystkich i wszystkiego. Na przekór tak po prostu. Dobrze mi. Nie przeszkadza mi melodyjne kap kap ani krople na rzęsach. Czytam sobie książkę, której tytuł widoczny na okładce przyprawił jakiegoś pana o zawrót głowy a jakąś panią o rumieniec. Wczoraj gdy stałam z Baśką w kolejce do kiosku i wzięła „Playboya”, to też pojawił się stosowny męski komentarz za plecami. Ciekawe swoją drogą, że Ci co tak najbardziej dziamgoczą i „gorszą się” jak na zawołanie, sami czytują to samo ilekroć tylko nadarzy się okazja 😉
Wracam więc do mojej miłej lektury i szemrzącego za oknem cudownie poetyckiego deszczu…
A ja lubię kolorki. Szczególnie mieniące się w słońcu.
PolubieniePolubienie
ja lubie i mieniące się w słońcu kolorki i tysiące odcieni szarości kropli deszczu ;)))
PolubieniePolubienie
nie lubie deszczu. parasola tez nie lubie i nie nosze:-)
a jaki jest ten kontrowersyjny tytul Twojej obecnej lektury???;-)
PolubieniePolubienie
z tym, ze kropelki deszczu rzadko bywaja szare, powaznie. 🙂 Lubie deszcz, ale wylacznie latem, wtedy przynajmniej wiadomo, ze wyjdzie slonce. Nie lubie jesieni, bo jest jak ostatnie dwie kartki w ulubionej ksiazce:)))
PolubieniePolubienie
Majowy deszcz jest cool!!
PolubieniePolubienie
Just, nie wiem czy mogę, bo to może kogoś zgorszyć (hihi) serio serio ale jak poszperasz w Bukowskim to natrafisz 😉
ps. zapomniałam dodać, że z plecaka wystawało mi „Życie seksualne Catherine M.” i w połączeniu z czytaną aktualnie książką jest to iście wybuchowa mieszanina 😉
PolubieniePolubienie
Tu powiem, że z plecaka nic nie powinno wystawać a plecak powinien być szczelnie zamknięty nalepiej.
PolubieniePolubienie
ale jak go masz rozpietego i leżącego na kolanach to nawet powinno 😉
PolubieniePolubienie
A od kiedy Meller jest Red. Nacz, Playboy jest OK. Nawet mój naczelny ode mnie pożycza gazetę.
Dziś mnie zapytał czy ja zawsze mam. Powiedziałam:’ Jasne mój syn prenumeruje!’
PolubieniePolubienie
Śliwka, Ty nawet jesteś jeszcze za młoda na seks a co dopiero na dziecko ;))))
PolubieniePolubienie
Sex jest ok. Mój mówi mi, ze jestem kobietą. Bo sex to przecież płeć po anglijskij jazyk. A co drugiego znaczenia to ja pewna nie jestem, bo mi zamalowali w słowniku. Przez to jestem niewyedukowana porządnie. Dzis na Polach mi wytłumaczysz. PROSZĘ. Weź tablice edukacyjne!!
PolubieniePolubienie
rozpietego? lezacego? na kolanach???? bikeeee?!!!!!!! ;-))))
PolubieniePolubienie
Śliwka – ja sama nie jestem wyedukowana wiec Ci nie wytłumaczę 😉
Pecha – a co nie wolno? ;)) hehe
PolubieniePolubienie
no to ja się nie dziwnię tym „ciekawskim” i zawstydzonym spojrzeniom:)
PolubieniePolubienie
Co do deszczu jak najbardziej.
Tez mnie smiesza Ci z cukru.
PolubieniePolubienie
a ja się tylko uśmiecham 🙂
PolubieniePolubienie
czytam wszysto od poczatku, ale zrobilo sie wpół do trzeciej rano i juz chyba muszę tu przerwa. wrócę jutro.
PolubieniePolubienie