Dobra kawa w samo południe

Nie wolno mi pić kawy, bo to śmo i owo, bo ciśnienie, bo serce, bo skacze i tym podobne pierdoły ale czasem piję bo lubię. Dobra kawa to dla mnie mocno czubata łyżeczka (albo dwie – w zależności od nastroju) rozpuszczalnej mniamuśniej kawki (nazwy nie podam bo kryptoreklama będzie), 3 łyżeczki cukru na kubek i moooorze zagęszczonego niesłodzonego mleka. Pycha 🙂

Anna rozmarzona przy kawie

10 uwag do wpisu “Dobra kawa w samo południe

  1. …można jeszcze przykryć taką kawę czapką z bitej śmietany i posypać wiórkami z czekolady i płatkami z migdałów… ale czy to jeszcze kawa? 😉

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do madzix Anuluj pisanie odpowiedzi