Trudy dyplomacji

– Bądź piękna! – wielki czerwony imperatyw wyrasta przede mną na światłach.

– To jest Citroen Jumper – oznajmia mi uprzejmie Jan, dysponujący niemal wszechwiedzą motoryzacyjną.
– Masz rację – przyznaję.
– Cieszysz się, że Ci powiedziałem? – dopytuje Jan, który lubi być pomocny.
– Bardzo – uśmiecham się.
– A co tu jest napisane? – pyta Jan Chodząca Ciekawość.
– Bądź piękna! – odczytuję wielki czerwony napis.
– Hmm. To nie wiem… – zasępia się Jan patrząc na mnie z powątpiewaniem.

Szczęśliwie po chwili ruszyliśmy i temat zszedł na inne, bezpieczniejsze tory.

Dodaj komentarz