Poranek badań kontrolnych.
Krążę z planem wizyt, który to dostałam na wstępie, po gabinetach i ćwiczę cierpliwość w kolejnych ogonkach.
W gabinecie nr 4 rozmowa z okazaniem, w gabinecie nr 9 pobranie krwi, następnie małe tete a tete w gabinecie nr 5 oraz sprint po świstek z szóstki. Nareszcie można udać się do rejestracji celem pobrania zaświadczenia i wyjść wprost w cudowny letni, pachnący akacjami dzień.
Miła Pani w rejestracji dziwi się:
– A ciśnienie? Jeszcze ciśnienia Pani nie ma!
I zanim zdążę zaprotestować, że owszem ciśnienie niskie, bo w perspektywie gabinetu zabiegowego odczuwam dojmujący brak kofeiny w krwiobiegu, ale jak najbardziej obecne, już mam w dłoni kolejny papier i zostaję oddelegowana z powrotem do lekarza.
Pod czwórką tłumek, piątka wolna – pukam, wchodzę.
– Jeszcze ciśnienia mi Pan nie zmierzył – wyjaśniam zamiast dzień dobry, bo już się wszak dziś witaliśmy.
– A powinienem? – dziwi się uprzejmie Pan Doktor.
– Według Pani z rejestracji jak najbardziej – oznajmiam i wystawiam rękę.
Pan Doktor posłusznie mierzy mi ciśnienie, wpisuje wynik do karty i z szerokim uśmiechem życzy mi miłego dnia. Też mu życzę, bo niby czemu ma mieć gorszy. Fajny z niego gość i wygląda na szczerze rozbawionego, a to rzadkie zjawisko na tej szerokości geograficznej.
Miła Pani w rejestracji uświadamia mnie, że oto ciśnienie zmierzył mi lekarz okulista. Ale prawidłowo. Czyli jak mu nie wyjdzie z oczami, może dorobić na internie.
Brawo ja.
nie jest źle z naszymi lekarzami. zrobiłam kiedyś podobnie. wpadłam do gabinetu, podałam karteczkę od rodzinnego do specjalisty, który miał przyjmować w tym gabinecie. a ten mówi: – ale ja się nie nazywam owaki. na co ja radośnie – nie szkodzi! przecież zbadać mnie pan może? no to zbadał (usg ogólne) miło było. ale przecież dla miłych ludzie są mili i uprzejmi 😉 brawa dla miłych 🙂
PolubieniePolubienie
Dobrze, że Cię zbadał przynajmniej
PolubieniePolubienie
To chyba mało skomplikowane badanie;) byle pielęgniara jest w stanie, że nie powiem o pani w recepcji;))) Po co miałaś tracić czas pod 4 skoro okulista był wolny;)??
PolubieniePolubienie
haha, to juz wiadomo dlaczego wyglądał na szczerze rozbawionego ;D
PolubieniePolubienie
Moja teoria spiskowa? Bo była środa przed Wielkim Weekendem, a wiadomo – przed Wielkimi Weekendami załatwi się wszystko od ręki i bez mrugnięcia powieką, a nawet z uśmiechem. Medżik.
PolubieniePolubienie
Czesc 🙂 Chcialbym Ci powiedziec, ze bardzo dobrze robisz, ze prowadzisz dzialalnosc blogowa 🙂 Naprawde warto dzielic się tak niezaprzeczalnie wielkim talentem jaki posiadasz pod wzgledem pisania z innymi, dobrze, ze podzielasz to zdanie i piszesz na ogolno dostepnym blogu 🙂 Mam nadzieje, ze jeszcze dlugo dane będzie mi Cię czytac 🙂
PolubieniePolubienie