Kaganiec oświaty pilnie wynajmę

W urlopach najgorsze jest to, że się kończą. Trzeba wrócić do rzeczywistości, która skrzeczy, pralki, która pęka w szwach i sąsiada, który notorycznie kopci akurat pod naszymi drzwiami. Po drodze co prawda można spędzić miły dzień wędrując bez celu i pośpiechu po słonecznym, ciepłym Krakowie, ale finalnie i tak wracamy by nastawić budzik na jakąś kosmicznie nieprzyzwoitą, z punktu widzenia nocnej sowy, godzinę, uciszyć ten skrzek, nastawić pranie i opierdolić sąsiada.

Zdecydowanie najprzyjemniejsze są wspomnienia.

W powrotach nie lubię zderzeń z cywilizacją i dworca centralnego w Warszawie. Na serio nie znajduję tam niczego co mogłoby wzbudzić mój sentyment. A bardzo próbowałam.

W powrotach najprzyjemniejsze jest gdy ktoś czeka i potem przestępujemy próg, a tam uśmiech. A im większy tym cieplej nam się robi. Przyznaję, że Lokator przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Obie z Mamutem obstawiałyśmy czy ze szczęścia pęknie wdłuż czy wszerz. Nie odstępował mnie na krok, zasypał morzem całkiem nowej a przedziwnej nomenklatury i uroczo wtulał w zagłębienie obojczyka. Oczywiście gdy już po wielu ściskach i rytualnych pocałunkach zasnął, nadal nie puszczał mojego kciuka, a ja obiecałam, że już nigdy nie zostawię Go na cału długi tydzień. Przynajmniej dopóki sam tego wyraźnie nie zapragnie.

Ociepliłam się wewnętrznie na to matkowanie. I dobrze mi z tym.

Ospowe ciapki nadal obecne ale poza wizualnymi nie stwierdzono innych niedogodności. Coraz bardziej skłonna jestem przypuszczać, że faktycznie im młodsza młodzież tym choróbsko łaskawsze. Drapania też nie odnotowano. Za to ja alergicznie zareagowałam na koniec laby i prezentuję całkiem okazałą pokrzywkę na przedramionach i lewym boku.

Myślicie, że to wystarczy by przekonać szefostwo?

______________________________________________________
Ps. W tramwaju usłyszałam, że matura jest potrzebna tylko w wypadku posiadania wybitnie małego biustu. Omiotłam badawczym spojrzeniem autorki, bo były dwie, ale anomalii w żadną stronę nie dostrzegłam. Sądząc jednak po światłości wygłoszonej tezy, tatusiowie na osiemnastkę zafundują córeczkom po komplecie odpowiednich miseczek. Może przy okazji ktoś się ulituje i wypcha im czymś głowy, bo przeciąg straszliwy.

11 uwag do wpisu “Kaganiec oświaty pilnie wynajmę

  1. och
    ten sąsiad palący pod drzwiami mnie strasznie ruszył
    bo mój taki sam
    tylko ten z góry
    nie dość, ze kopci pod moimi drzwiami, to jeszcze na balkonie i wdmuchuje wszystko do mnie
    i jestem też pewna, że jak pali w kuchni, to wchodzi na taboret i wdmuchuje wszystko do kratki wentylacyjnej
    i dym leci do mnie
    skur! jeden!

    Polubienie

  2. A u facetów matura też jakoś, per analogiam, nie każdemu potrzebna? Bo nie wiem, czy nie męczyłem się nadaremnie…

    Najpiękniejsza chwila, kiedy słyszę patataj i widzę podskakującą pędzącą żywą kilkuinastokilogramową torpedę, która koniecznie najpierw musi mocno przytulić, nim na powrót stanie się raczej nietykalska, a potem z przejęciem opowiedzieć, co było, kiedy mnie nie było.

    Polubienie

  3. bajka!! to ja , pierwsza!!!
    ja glupia pipa dopiero teraz spojrzalam ze ty nawolywalas do glosowania na mnie!! i ze szuklas mi niani!!
    nie mam slow.

    bardzo ale to bardzo dziekuje,
    jestes wielka.

    Polubienie

  4. kwiatkowska – paczkę właśnie dziś odebrałam – pięknie dziękuję w imieniu zainteresowanego Młodzieża a po Krakowie to się szlajałam chóralnie i w towarzystwie mnogim, więc sama widzisz…

    pierwsza – wcale nie jestem wielka – jedynie 168 cm i to jak sie bardzo mocno napnę 😉

    Polubienie

Dodaj komentarz